Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kolzwer205 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 43913.56 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.23 km/h i się wcale nie chwalę.Moja statystyka z poprzednich lat przed założeniem konta na bikestats (jeździłem już dużo wcześniej, jednak dzienne dystanse zacząłem notować dopiero od 2007 roku):
- rok 2007: 879,9 km
- rok 2008: 916,9 km
- rok 2009: 567,13 km
- rok 2010: 284,46 km
- rok 2011: 1086,27 km
- rok 2012: 1138,93 km
- rok 2013: 5128,5 km
- rok 2014: 5630,4 km
- rok 2015: 2743,96 km
- rok 2016: 2659,05 km
- rok 2017: 5038,79 km
- rok 2018: 7687,55 km (założenie konta, dodana tylko część tras)
- rok 2019-2021 - statystyki zgodne
- rok 2022: od połowy przerwa na BS, statystyka uzupełniona, wyjazdy do pracy dodane jako zbiorcze wpisy
- rok 2023: 6738,44 km (łącznie z rowerem elektrycznym)
- rok 2024: ~5780 km (stan na 09.09.24)
Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na zwykłym rowerze - 170 km.
Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na rowerze elektrycznym - 181 km.
Mój fotoblog: kolzwer205.flog.pl
Kolejowe zdjęcia zamieszczam również na stronach:
rail.phototrans.eu
Ogólnopolska Galeria Kolejowa
Częstochowska Galeria Komunikacyjna
Moje rowerowe początki klik
Więcej o mnie.
2024:
2023:
łącznie z elektrycznym: ODO: 6738,44 km AVG: 21,24 km/h TRP: 116
2022:
2021:
2020:
2019:
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad12 - 28
- 2024, Październik27 - 76
- 2024, Wrzesień30 - 83
- 2024, Sierpień18 - 52
- 2024, Lipiec29 - 85
- 2024, Czerwiec27 - 79
- 2024, Maj33 - 107
- 2024, Kwiecień18 - 57
- 2024, Marzec24 - 47
- 2024, Luty16 - 50
- 2024, Styczeń4 - 12
- 2023, Grudzień6 - 8
- 2023, Listopad5 - 8
- 2023, Październik14 - 20
- 2023, Wrzesień23 - 63
- 2023, Sierpień19 - 23
- 2023, Lipiec19 - 36
- 2023, Czerwiec15 - 29
- 2023, Maj9 - 16
- 2023, Kwiecień3 - 4
- 2023, Marzec1 - 0
- 2023, Luty1 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2022, Listopad7 - 2
- 2022, Październik7 - 6
- 2022, Wrzesień12 - 15
- 2022, Sierpień21 - 12
- 2022, Lipiec27 - 57
- 2022, Czerwiec23 - 42
- 2022, Maj27 - 63
- 2022, Kwiecień14 - 41
- 2022, Marzec23 - 47
- 2022, Luty19 - 63
- 2022, Styczeń14 - 21
- 2021, Grudzień15 - 8
- 2021, Listopad25 - 6
- 2021, Październik20 - 22
- 2021, Wrzesień20 - 19
- 2021, Sierpień18 - 19
- 2021, Lipiec22 - 55
- 2021, Czerwiec32 - 84
- 2021, Maj28 - 85
- 2021, Kwiecień30 - 72
- 2021, Marzec25 - 69
- 2021, Luty9 - 18
- 2021, Styczeń20 - 49
- 2020, Grudzień23 - 46
- 2020, Listopad33 - 78
- 2020, Październik35 - 80
- 2020, Wrzesień30 - 46
- 2020, Sierpień30 - 56
- 2020, Lipiec35 - 80
- 2020, Czerwiec35 - 35
- 2020, Maj37 - 11
- 2020, Kwiecień33 - 12
- 2020, Marzec30 - 3
- 2020, Luty25 - 4
- 2020, Styczeń20 - 1
- 2019, Grudzień20 - 0
- 2019, Listopad29 - 7
- 2019, Październik32 - 5
- 2019, Wrzesień34 - 1
- 2019, Sierpień29 - 0
- 2019, Lipiec25 - 0
- 2019, Czerwiec32 - 0
- 2019, Maj28 - 0
- 2019, Kwiecień26 - 0
- 2019, Marzec24 - 5
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień12 - 0
- 2018, Listopad36 - 0
- 2018, Październik19 - 0
- 2018, Wrzesień12 - 1
- 2018, Sierpień11 - 0
- 2018, Lipiec12 - 0
- 2018, Czerwiec6 - 0
- 2018, Maj3 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- DST 12.43km
- Czas 00:43
- VAVG 17.34km/h
- VMAX 31.82km/h
- Temperatura 7.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Środa, 3 lutego 2021 · dodano: 03.02.2021 | Komentarze 4
Poranna zmiana 6-14. Wczoraj odpuściłem sobie rowerową jazdę do pracy, raz to dodatkowe szkolenie okresowe, które zaplanowano do godziny 17 w innym budynku, niż zazwyczaj - rower stał by co prawda zapięty na terenie zakładu pracy, jednak nie chciałem kusić złego, to już nie "mój" zamknięty budyneczek i przewija się tam kilkaset osób. Dwa na ulicach nadal zalegał śnieg i lód. Dopiero późnym popołudniem i wieczorem można było poczuć odwilż.Rankiem za oknem widziałem już czarne asfalty i ścieżki ze śladowymi ilościami białego, a termometr wskazywał 2°C powyżej zera, dlatego uszykowałem holendra do wyjazdu.
Popołudnie z dużą ilością słońca i temperaturą około 8°C, jak wyjeżdżałem z pracy akurat zaczynało się chmurzyć, mimo to zjechałem trochę ze standardowej trasy, by wpadło chociaż jedno zdjęcie z telefonu.
Jutro wolne, niestety zapowiadane są opady deszczu, w piątek ostatnia pierwsza zmiana + drugą część szkolenia okresowego dłuższa o godzinę od poprzedniej, czyli 12 godzin w pracy....
Warta w Częstochowie widziana w pobliżu kładki na ul. Dębowej - dzielnica Zawodzie-Dąbie - wreszcie śnieg się roztopił, tutaj tylko niewielkie ślady. W tle po lewej stronie widoczny jest komin elektrociepłowni "Fortum".
W tym roku coś czuję, że nie uda mi się powtórzyć wyniku km z zeszłego roku, zima ze śniegiem robi swoje. Dwa - najprawdopodobniej przeniosą mnie na inną nastawnię, więc na BS też nie będzie tyle czasu co dotychczas.
- DST 12.06km
- Czas 00:50
- VAVG 14.47km/h
- VMAX 30.16km/h
- Temperatura -10.2°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom - ekstremalnie zimowo
Sobota, 30 stycznia 2021 · dodano: 31.01.2021 | Komentarze 3
Nocna zmiana 30/31.01.2021. Dlaczego ekstremalnie? Wyjaśnienie będzie na końcu.
Od rana nasypało znowu kilka centymetrów śniegu, mimo to postanowiłem, że wyjadę trochę wcześniej i spróbuję dojechać do pracy rowerem. Drogi w okolicy mojego osiedla wieczorem były już odśnieżone, jednak w połowie mojej trasy resztą asfaltów (a w zasadzie od początku zimy) nie przejechał żaden pług, czy piaskarka. Na tych odcinkach zaczęło się już "ciekawie", ubity przez auta śnieg z lekkimi koleinami zrobionym przez bieżnik opon ciężarówek nie pozwalał na normalną jazdę - zygzakiem toczyłem się z zawrotną prędkością 10 km/h, co chwila łapiąc poślizgi w tych śnieżnych koleinach.
Od rana nasypało znowu kilka centymetrów śniegu, mimo to postanowiłem, że wyjadę trochę wcześniej i spróbuję dojechać do pracy rowerem. Drogi w okolicy mojego osiedla wieczorem były już odśnieżone, jednak w połowie mojej trasy resztą asfaltów (a w zasadzie od początku zimy) nie przejechał żaden pług, czy piaskarka. Na tych odcinkach zaczęło się już "ciekawie", ubity przez auta śnieg z lekkimi koleinami zrobionym przez bieżnik opon ciężarówek nie pozwalał na normalną jazdę - zygzakiem toczyłem się z zawrotną prędkością 10 km/h, co chwila łapiąc poślizgi w tych śnieżnych koleinach.
Poranna droga powrotna trochę zmodyfikowana, jazda główną drogą, ale i tak zwężoną przez śnieg - pasy rowerowe pod 15- centumetrową warstwą śniegu zmieszanego z lodowymi grudami. Ze względu na niedzielny ranek mogłem pozwolić sobie na taką alternatywę, jednak w dniu roboczym zważywszy na panujący ruch samochodowy jazda rowerem bez odśnieżonych pasów ddr-ek całkowicie tam odpada. Pomijam nawet fakt, że popołudniem to często odcinek z wielkim korkiem, gdyby nawet taki był, w zimowych warunkach nie było by jak omijać samochodów).
Na przyszły tydzień zapowiadane jest lekkie ocieplenie, jak zacznie się to wszystko znowu topić będę musiał zrezygnować z jednośladu, tym bardziej, że dojeżdżając na pierwszą zmianę i wracając popołudniem ruch samochodowy jest już duży. Nawet na mojej bocznej drodze - jazda z poślizgami znoszącymi od lewej do prawej nie była by bezpieczna, a ochlapanie błotem pośniegowym to też nic przyjemnego.
Po drodze chciałem zrobić telefonem jeszcze jakieś zdjęcie, żeby kolejny wpis nie był taki "suchy", jednak nic z tego nie wyszło. Mimo tego, że założyłem grubsze narciarskie rękawice straciłem czucie w palcach, telefonowi temperatura też się nie spodobała - próby na dotykowym ekranie nie powiodły się.
Tak z ciekawostek - pod koniec drogi zaczął zamarzać wyświetlacz w Sigmie 16.16, w połowie trasy po naciśnięciu przycisku do zmiany wyświetlanego parametru mijało kilka sekund zanim zmiana powołanie nastąpiła. Pod koniec właśnie po naciśnięciu przycisku wyświetlały mi się na raz wszystkie dostępne ikonki i cyfry w postaci ósemek. Po kilku minutach na klatce schodowej mogłem już sprawdzić przejechany dystans, wygląda na to, że zjadło mi około 1,5-2 km, ale nie będę już tego dopisywać, bo nie mam 100-procentowej pewności, tym bardziej że jechałem pierwszy raz innym odcinkiem.
Wracając do wyjaśnienia tytułu, to była chyba moja najgorsza nocka w pracy, pomijam to, że kilka razy musiałem przy tej temperaturze wychodzić i oczyścić rozjazdy ze śniegu. Tej nocy cieplownia ogrzewająca m.in. moją nastawnię miała awarię - całą zmianę musiałem przesiedzieć w kurtce, przy niewielkiej elektrycznej dmuchawie... 10 minut przed zdaniem dyżuru kaloryfery ponownie zaczęły się rozgrzewać.
Kategoria Praca
- DST 11.66km
- Czas 00:43
- VAVG 16.27km/h
- VMAX 30.16km/h
- Temperatura -3.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Piątek, 29 stycznia 2021 · dodano: 30.01.2021 | Komentarze 5
Nocna zmiana 29/30.01.2021. Przed wyjazdem dodatkowo smarowanie hamulców rolkowych, zwalniając podczas ostatniego dojazdu do pracy tylny zaczął wydawać odgłosy niczym dobrze zużyty stary miejski autobus, zwracając uwagę kilku przechodniów :)) Producent zaleca smarowanie właśnie, gdy hamulce zaczynają być słyszalne oraz w razie spadku siły hamowania, jednak przy wadze piórkowej jeźdźca to drugie jest raczej nie do wyczucia. Na wszelki wypadek dodam jeszcze, iż do tego celu stosuje się specjalny smar do hamulców rolkowych, przy zwykłym smarze stałym efekt może być całkiem odwrotny. Jak często wykonuje się takie smarowanie? Słyszałem, że niektórzy robią to raz na rok do dwóch, w moim przypadku hamulce zaczynają być słyszalne średnio cztery razy w roku i wtedy dokonuję smarowań - jazda w ulewnym deszczu, czy śnieżnej chlapie szybciej powoduje wypłukanie smaru.Przed godziną czwartą zaczęły się intensywne opady śniegu, wyjeżdżając z pracy śnieg nadal padał, całe szczęście wróciłem bezproblemowo, jednak jak taka intensywność opadu się utrzyma to na ostatnią nockę będę musiał tłuc się autobusem.
Smarowanie hamulca rolkowego.
- DST 16.37km
- Czas 00:53
- VAVG 18.53km/h
- VMAX 33.03km/h
- Temperatura 4.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Po krótkiej rowerowej przerwie dom - praca - dom
Piątek, 22 stycznia 2021 · dodano: 23.01.2021 | Komentarze 6
Kilka dni temu, jak już wspominałem w mieszczuchu Gazelle zaczęły "wypadać" biegi, na dodatek nasypało tak dużo śniegu, z którym ewidentnie drogowcy sobie nie radzili, że nawet sprawnym rowerem bardzo ciężko było by jechać. Spadło miejscami nawet 30 cm, takiej ilości nie widziałem już od kilku lat, DDR-ki zniknęły pod jego powierzchnią, chodniki nieodśnieżone, tylko nieliczne ulice czarne. W związku z takim rozwojem sytuacji korzystałem z komunikacji miejskiej.Od trzech dni temperatura podskoczyła o kilka stopni powyżej zera i wreszcie to białe zaczęło się topić.
W środę 20.01. zabrałem się za naprawę, odkręciłem śruby mocujące hamulec, napinacze, a następnie wstawiłem rower na stojak serwisowy. Zaczynałem odkręcać śruby na osi i w tym momencie wyczułem luz na łożyskach piasty - ucieszyłem się, że prawdopodobnie to przyczyna. Zdjąłem koło, na wszelki wypadek zajrzałem do wnętrza piasty, co by dwa razy już nie rozkręcać roweru. Tam nic niepokojącego nie znalazłem. Korzystając z okazji wyczyściłem stary smar i przesmarowałem mechanizm świeżą porcją nowego do piast planetarnych. Całość złożyłem, napęd sprawdziłem na stojaku serwisowym - pacjent wrócił do sprawnych :)
Dzisiaj miałem już możliwość wybrać się do pracy rowerem. Na DDR-kach jeszcze warstwa śniegu i lodu, ale drogi w końcu czarne. Podczas dojazdu o mały włos nie wywinąłem orła na fragmencie lodu leżącego na śmieszce której kilkudziesięcio-metrowym odcinkiem musiałem przejechać ze względu na brak pobliskiej drogi. Widziałem, jak kilku rowerzystów walczyło z innymi odcinkami DDR-ek, podczas gdy obok przebiegała normalna droga, z której sam korzystałem. W tej sytuacji nie zabrakło trzech "panów kierownicy", którzy kilka razy na mnie zatrąbili - buraki jak widać lubią popisywać się nieznajomością przepisów, bo w swoim przekonaniu "droga i tak jest ich".
Gazelle rozłożona na części pierwsze, czyli domowy serwis w środę 20.01.2021.
Zima ze śniegiem może już nie wracać - fotograficzny plan zrealizowany, mam już swoje ujęcia z kolejowymi "zadymkami".
Spacer w Częstochowie z 15.01.2021:
Szlak: Częstochowa Stradom -> podg. Kucelinka, linia D29-61. ET41-199 ze składem złomu mija dzielnicę Błeszno.
Szlak: podg. Kucelinka - Częstochowa Stradom, linia D29-61. ET22 mija dzielnicę Błeszno, kierując się w stronę Herbów.
Dwa wyjścia na zimowy spacer wzdłuż torów w Żarkach Letnisku z dnia 16.01.2021:
Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. ELF- 27WEb-004 jako poc. osobowy linii S1 - KS 40612 relacji: Gliwice - Częstochowa rozpędza się po odjeździe z po. Żarki Letnisko. Po prawej stronie widoczny jest fragment podstacji zasilającej.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. EP07 z poc. TLK 14101 "Chemik" relacji: Płock - Katowice mija miejscowość Żarki Letnisko.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. Dart jako poc. IC 1451 "Beskidy" relacji: Warszawa Wschodnia - Wisła Uzdrowisko mija miejscowość Żarki Letnisko.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ELF jako poc. osobowy KS 40663 relacji: Częstochowa - Gliwice zbliża się do po. Żarki Letnisko. Jednostka posiada specjalną złotą okleinę upamiętniającą Powstania Śląskie.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ET22 z węglarkami wypełnionymi złomem minął przystanek osobowy w Żarkach Letnisku oraz przejazd (widoczny dach nieczynnej już budki dróżnika) i podąża dalej w kierunku Łaz. Podczas modernizacji linii zlikwidowano wiele takich budek dróżników, zastępując je automatycznym systemem zamykania i otwierania rogatek.
Kilka leśnych ujęć po drodze - kliknij w powyższe zdjęcie
Dzięcioł duży w kilku ujęciach - kliknij w powyższe zdjęcie
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. FLIRT jako poc. osobowy KS 40669 relacji: Częstochowa - Gliwice rozpędza się po odjeździe z po. Żarki Letnisko.
Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. ELF w okleinie nawiązującej do Powstań Śląskich jedzie jako poc. linii S1 - KS 40620 relacji: Gliwice - Częstochowa, zbliżając się do po. Żarki Letnisko.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. FLIRT jako poc. osobowy KS 40671 relacji: Częstochowa - Gliwice mija miejscowość Żarki Letnisko.
Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. "Siódemka" z poc. TLK 45100 "Doker" relacji: Katowice - Gdynia Główna mija las w miejscowości Żarki Letnisko.
Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. ELF jako poc. KS 40622 relacji: Gliwice - Częstochowa zbliża się do po. Żarki Letnisko.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. "Siódemka" z poc. TLK 54100 "Doker" relacji: Gdynia Główna - Katowice mija las w miejscowości Żarki Letnisko.
Kolejne ujęcia z lasu - po więcej kliknij w powyższe zdjęcie
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. "Łamaniec" mija las w miejscowości Żarki Letnisko, kierując się w stronę Zawiercia.
Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. "Siódemka" na czele poc. TLK 65100 "Kormoran" relacji: Polanica-Zdrój - Olsztyn Główny mija miejscowość Żarki Letnisko.
Kategoria Praca
- DST 11.61km
- Czas 00:44
- VAVG 15.83km/h
- VMAX 31.73km/h
- Temperatura -1.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Środa, 13 stycznia 2021 · dodano: 15.01.2021 | Komentarze 6
Nocna zmiana 13/14.01.2021. Przed wyjazdem do pracy zmiana opon na zimowe z kolcami, bez nich raczej nie dało by rady. W pracy przez ten śnieg też nie było łatwo, jak cały rok mam praktycznie "biurową" pracę, tak tej nocy musiałem kilka razy opuścić budynek ze specjalną szczotą do odśnieżania. W drodze powrotnej niestety coś stało się z piastą planetarną, biegi powyżej czwartego zaczęły "wypadać". Po dojeździe do domu kontrolnie sprawdziłem naciąg linki, jednak ta jest właściwie ustawiona, zapowiada się chyba poważniejsza awaria...W drodze powrotnej wyprzedziło mnie też dwóch rowerzystów, po kilkunastu metrach jazdy przede mną obaj zaliczyli niezłe ślizgi połączone z wywrotką. Na mojej trasie jedna z dróg została posypana solą - tam trafił się gazeciarz, który dodatkowo ochlapał mnie błotem pośniegowym... Jutro ostatnia nocka, ze względu na podjazd przed pracą w inne miejsce będę zmuszony wybrać rower, a od niedzieli, mimo trzykrotnie dłuższego czasu dojazdu chyba skuszę się na autobus.
Zimowe opony już na rowerze © Kolzwer205
Droga do pracy - ul. Kucelińska © Kolzwer205
Droga do pracy - ul. Kucelińska © Kolzwer205
Poranny powrót z pracy - jeszcze bardziej biało, ul. Kucelińska © Kolzwer205
Kategoria Praca
- DST 11.43km
- Czas 00:46
- VAVG 14.91km/h
- VMAX 32.98km/h
- Temperatura -2.2°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca -dom
Wtorek, 12 stycznia 2021 · dodano: 14.01.2021 | Komentarze 2
Nocna zmiana 12/13.01.2021. Zima nadeszła, wieczorem zaczęły się intensywne opady śniegu wtedy też wróciłem z Żarek Letniska opóźnionym o jakieś 55 minut pociągiem. Przed pracą nie było już czasu na zmianę opon w rowerze i tak na miejskich gumach 35c ruszyłem do pracy. Z dojazdem nie było większego problemu, drogi (oprócz ddr-ek) odgarnięte i posypane, dużo gorzej było niestety rano - asfalty którymi dojeżdżam są którejś tam od końca kategorii odśnieżania, pod spodem zdążył utworzyć się lód i by nie ryzykować wracałem w tempie około 10-14 km/h.Tak, żeby było ciekawiej kilka ujęć ze spaceru wzdłuż torów "Wiedenki" w dniu poprzednim, wtedy śniegu było jeszcze mało (w Częstochowie nie leżał w ogóle):
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ELF 2 - 22WEd-004 jako poc. KS 40669 relacji: Częstochowa - Gliwice zbliża się do po. Żarki Letnisko.
Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. EN76-001 jako poc. osobowy KS 40620 relacji: Gliwice - Częstochowa wjeżdża do miejscowości Masłońskie. Jest to jeden z dwóch składów nawiązujących do Powstań Śląskich, ten konkretny upamiętnia osobę Wojciecha Korfantego.
Tą jednostką miałem okazję wracać wspomnianego we wpisie wieczoru, ujęcie z wnętrza po kliknięciu w powyższe zdjęcie.
Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. Impuls - 35WE-007 jako poc. osobowy KS 40671 relacji: Częstochowa - Gliwice zbliża się do po. Żarki Letnisko.
Kategoria Praca
- DST 4.33km
- Czas 00:17
- VAVG 15.28km/h
- VMAX 29.40km/h
- Temperatura -0.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto - ksero i poczta
Wtorek, 5 stycznia 2021 · dodano: 05.01.2021 | Komentarze 3
Dzień od samego rana z opadami deszczu ze śniegiem, praktycznie nic się nie zabieliło, jak to zapowiadali spece od pogody. Późnym popołudniem planowałem podjechać autobusem do pobliskiego punktu ksero i poczty, zahaczając przy okazji o paczkomat, jednak aura trochę się zmieniła. Zamiast deszczu ze śniegiem mniej więcej od godziny 15:30 z nieba leciały już tylko nieliczne małe śniego-podobne kulki. W tej sytuacji zdecydowałem się jednak na własny środek transportu, raz, że wygodniej, a dwa dużo szybciej, nawet wliczając do tego czas wycierania go z wody i piachu po powrocie. Kategoria Miasto
- DST 20.26km
- Czas 01:21
- VAVG 15.01km/h
- VMAX 31.73km/h
- Temperatura -0.9°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Rowerowy start w Nowy Rok - dom - praca + las
Piątek, 1 stycznia 2021 · dodano: 01.01.2021 | Komentarze 7
W ramach rowerowego rozpoczęcia roku, by nie był to tylko zwykły wyjazd na poranną zmianę od razu po jej zakończeniu o godzinie 14-tej postanowiłem udać się na przejażdżkę do pobliskiego lasu. Wyjazd był bardzo krótki, po pierwsze w takich temperaturach nie powinienem jeździć na dłuższe trasy (problemy z zatokami), po drugie jakich rękawiczek, ocieplaczy do nich bym nie założył zawsze odczuwam duży dyskomfort dłoni. Na dłuższe trasy przyjdzie czas w cieplejsze dni roku, tymczasem symbolicznie, ale zawsze to coś do ogólnego rocznego dystansu ;)Leśna droga Częstochowa - Poraj i moja Gazelle
Zdjęcia po kolei:
W drodze do pracy, ul. Kucelińska w Częstochowie, godzina 5:42, termometry wskazywały -4,1*C.
Ujęcia już po wyjeździe z pracy:
Kolejowego motywu na zdjęciach nie mogło zabraknąć w takim dniu - Bocznica Huty Częstochowa, okręg PZ. SM42-505 ze składem trzydziestu próżnych węglarek wraca do Koksowni Częstochowa Nowa.
Lokomotywa 6Dg-185 odstawiona na żeberku stacji Częstochowa Mirów.
Droga za stacją Częstochowa Mirów © Kolzwer205
Droga za stacją Częstochowa Mirów - widok za moimi plecami © Kolzwer205
Droga w kierunku Częstochowy, w pobliżu osady Bloki Kolejowe © Kolzwer205
Droga w kierunku Poraja, w pobliżu osady Bloki Kolejowe
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe - jedna z dróg w stronę Olsztyna
Po skręcie w prawo od głównej drogi - las w pobliżu osady Bloki Kolejowe
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe © Kolzwer205
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe © Kolzwer205
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe © Kolzwer205
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe - droga w stronę Olsztyna.
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe - droga już za moimi plecami © Kolzwer205
Mgła i wilgoć osiadała na koronach drzew © Kolzwer205
Leśna wilgoć © Kolzwer205
Las w pobliżu osady Bloki Kolejowe. Całe szczęście piach pod kołami był zmrożony i twardy, latem na pewno nie przejechał bym tam rowerem miejskim.
Jeszcze ujęcie od przodu chyba nie zaszkodzi :) Po powrocie do domu nawet ujawnił się zapomniany przeze mnie plus mieszczucha, a w szczególności obudowanego napędu. Po tej trasie, gdybym oprócz ramy i kół obklejonych solą oraz piachem musiał czyścić dodatkowo łańcuch, zębatki stracił bym chyba dobry humor :)
W Nowym 2021 Roku życzę zaglądającym tu osobom wszelkiej pomyślności, optymizmu, wytrwałości i zdrowia w tym trudnym dla nas okresie, realizacji rowerowych planów oraz wielu życiowych sukcesów!
Kategoria Rekreacyjnie po okolicy < 60 km, Praca
- DST 28.54km
- Czas 02:02
- VAVG 14.04km/h
- VMAX 33.92km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Miejsko - świątecznie - Częstochowa
Poniedziałek, 21 grudnia 2020 · dodano: 22.12.2020 | Komentarze 5
Powrót z Żarek Letniska koleją, później spotkanie w mieście z kolegą, który przyjechał na chwilę z Austrii, podczas rozmowy wybraliśmy się na około 2-kilometrowy spacer - nie odpiąłem licznika, dlatego średnia drastycznie spadła, dystans odjąłem jednak od faktycznego przebiegu samego roweru. Następnie powrót z centrum miasta do mieszkania, przepakowanie sakwy i kurs na popołudniową zmianę w pracy. Na koniec prosto po pracy nocny wjazd w celu uwiecznienia kilku miejskich świątecznych dekoracji.Pierwszy postój po drodze z pracy - Plac Orląt Lwowskich
Ujęcia z Placu Biegańskiego - po więcej kliknij w powyższe zdjęcie
Kolejne ujęcia z Placu Biegańskiego - po więcej kliknij w powyższe zdjęcie
Ratusz w trzech kadrach (kliknij w powyższe zdjęcie) i o godzinie 23:20 ruszyłem do domu :)
- DST 30.10km
- Czas 01:51
- VAVG 16.27km/h
- VMAX 36.20km/h
- Temperatura 5.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Mieszkanie - praca - dom
Sobota, 19 grudnia 2020 · dodano: 21.12.2020 | Komentarze 3
Poranna zmiana i od razu po pracy wyjazd do rodzinnego domu, przed świątecznymi dniami czekało mnie tam kilka napraw i zweryfikowanie paczek z prezentami dla bliskich, które w ostatnich dniach przywoził kurier :) Ogólnie dzień szary i ponury, w lesie standardowo ślady wycinek, na drogach resztki soli klejącej się do roweru, dlatego też na trasę wybrałem rower miejski, wolniejszy, ale dużo bardziej odporny na takie warunki.W Poraju dodatkowo objazd zamkniętego przejazdu (modernizacja linii kolejowej), który prowadził ulicą Zieloną będącą kolejną drogą leśną (udostępniona do ruchu publicznego), ziemia twarda i ubita, jechało się więc dużo lepiej, niż latem, kiedy to przejeżdżające samochody podnosiły tumany kurzu.
Trasa: Częstochowa - las - Poraj - wzdłuż zbiornika wodnego - wojewódzką przez Masłońskie do Żarek Letniska.
Kategoria Do rodziny, Praca