Info

Moja statystyka z poprzednich lat przed założeniem konta na bikestats (jeździłem już dużo wcześniej, jednak dzienne dystanse zacząłem notować dopiero od 2007 roku):
- rok 2007: 879,9 km
- rok 2008: 916,9 km
- rok 2009: 567,13 km
- rok 2010: 284,46 km
- rok 2011: 1086,27 km
- rok 2012: 1138,93 km
- rok 2013: 5128,5 km
- rok 2014: 5630,4 km
- rok 2015: 2743,96 km
- rok 2016: 2659,05 km
- rok 2017: 5038,79 km
- rok 2018: 7687,55 km (założenie konta, dodana tylko część tras)
- rok 2019: 7175 km
- rok 2020: 8429 km
- rok 2021: 5509 km
- rok 2022: 5303 km (od połowy roku przerwa na BS, statystyka uzupełniona, wyjazdy do pracy dodane jako zbiorcze wpisy)
- rok 2023: 6738,44 km (łącznie z rowerem elektrycznym)
- rok 2024: 7379,01 km (łącznie z rowerem elektrycznym)
- rok 2025: 3104,59 km (łącznie z rowerem elektrycznym, stan na 30.07.2025)
Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na zwykłym rowerze - 170 km.
Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na rowerze elektrycznym - 182 km.
Mój fotoblog: kolzwer205.flog.pl
Kolejowe zdjęcia zamieszczam również na stronach:
rail.phototrans.eu
Ogólnopolska Galeria Kolejowa
Częstochowska Galeria Komunikacyjna
Moje rowerowe początki klik
Więcej o mnie.
2025:

łącznie z elektrycznym: ODO: 3104,59 km AVG: 20,97 km/h TRP: 168 (stan na 30.07.2025)
2024:

łącznie z elektrycznym: ODO: 7379,01 km AVG: 20,28 km/h TRP: 265
2023:

łącznie z elektrycznym: ODO: 6738,44 km AVG: 21,24 km/h TRP: 116
2022:

2021:

2020:

2019:

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec30 - 98
- 2025, Czerwiec29 - 82
- 2025, Maj29 - 136
- 2025, Kwiecień24 - 62
- 2025, Marzec25 - 78
- 2025, Luty17 - 49
- 2025, Styczeń16 - 27
- 2024, Grudzień20 - 62
- 2024, Listopad17 - 41
- 2024, Październik27 - 80
- 2024, Wrzesień30 - 83
- 2024, Sierpień27 - 83
- 2024, Lipiec29 - 85
- 2024, Czerwiec27 - 79
- 2024, Maj33 - 107
- 2024, Kwiecień18 - 57
- 2024, Marzec24 - 47
- 2024, Luty16 - 50
- 2024, Styczeń4 - 12
- 2023, Grudzień6 - 8
- 2023, Listopad5 - 8
- 2023, Październik14 - 20
- 2023, Wrzesień23 - 63
- 2023, Sierpień19 - 23
- 2023, Lipiec19 - 36
- 2023, Czerwiec15 - 29
- 2023, Maj9 - 16
- 2023, Kwiecień3 - 4
- 2023, Marzec1 - 0
- 2023, Luty1 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2022, Listopad7 - 2
- 2022, Październik7 - 6
- 2022, Wrzesień12 - 15
- 2022, Sierpień21 - 12
- 2022, Lipiec27 - 57
- 2022, Czerwiec23 - 42
- 2022, Maj27 - 63
- 2022, Kwiecień14 - 41
- 2022, Marzec23 - 47
- 2022, Luty19 - 63
- 2022, Styczeń14 - 21
- 2021, Grudzień15 - 8
- 2021, Listopad25 - 6
- 2021, Październik20 - 22
- 2021, Wrzesień20 - 19
- 2021, Sierpień18 - 19
- 2021, Lipiec22 - 55
- 2021, Czerwiec32 - 84
- 2021, Maj28 - 85
- 2021, Kwiecień30 - 72
- 2021, Marzec25 - 69
- 2021, Luty9 - 18
- 2021, Styczeń20 - 49
- 2020, Grudzień23 - 46
- 2020, Listopad33 - 78
- 2020, Październik35 - 80
- 2020, Wrzesień30 - 46
- 2020, Sierpień30 - 56
- 2020, Lipiec35 - 80
- 2020, Czerwiec35 - 35
- 2020, Maj37 - 11
- 2020, Kwiecień33 - 12
- 2020, Marzec30 - 3
- 2020, Luty25 - 4
- 2020, Styczeń20 - 1
- 2019, Grudzień20 - 0
- 2019, Listopad29 - 7
- 2019, Październik32 - 5
- 2019, Wrzesień34 - 1
- 2019, Sierpień29 - 0
- 2019, Lipiec25 - 0
- 2019, Czerwiec32 - 0
- 2019, Maj28 - 0
- 2019, Kwiecień26 - 0
- 2019, Marzec24 - 5
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień12 - 0
- 2018, Listopad36 - 0
- 2018, Październik19 - 0
- 2018, Wrzesień12 - 1
- 2018, Sierpień11 - 0
- 2018, Lipiec12 - 0
- 2018, Czerwiec6 - 0
- 2018, Maj3 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Praca
Dystans całkowity: | 19679.99 km (w terenie 11.41 km; 0.06%) |
Czas w ruchu: | 1024:09 |
Średnia prędkość: | 19.15 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.32 km/h |
Suma podjazdów: | 227 m |
Liczba aktywności: | 1129 |
Średnio na aktywność: | 17.45 km i 0h 54m |
Więcej statystyk |
- DST 11.28km
- Czas 01:00
- VAVG 11.28km/h
- VMAX 26.18km/h
- Temperatura -9.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Niedziela, 7 lutego 2021 · dodano: 12.02.2021 | Komentarze 2
Popołudniowa zmiana 14-22. Po wczorajszym bezśnieżnym dniu przed wyjazdem do pracy nie zdążyłem ponownie zmienić opon na zimową wersję z kolcami, a tu od rana było już biało. Z tyłu co prawda pozostała mi opona z mieszanki zimowej, jednak z wyjętymi kolcami (jako tako łapała przyczepność), z przodu zwykła letnia, tu z przyczepnością była tragedia. Po południu dowaliło jeszcze sporo śniegu, powrotna droga to było wyzwanie - nieodśnieżone ulice, pełne grubej warstwy ubitego śniegu i kolein. W kilku miejscach jak nigdy zmuszony byłem "jechać" po nieodśnieżonym chodniku (zresztą po godzinie 22 w niedzielę i tak nie było już na nich żywej duszy), a tam przynajmniej nie było kolein. Jak nie trudno się domyślić ulice w ogóle nie nadawały się do jazdy. Cały powrót trwał mniej więcej cztery razy dłużej, niż normalnie, a mój V max to 12 km/h....w większości jednak jakieś 8 km/h...Od tego czasu śnieg nie stopniał, wszystkie ulice nadal białe, a prognozy na nadchodzące dni nie napawają optymizmem, także stałem się posiadaczem biletu miesięcznego na komunikację miejską.
Kategoria Praca
- DST 15.90km
- Czas 00:54
- VAVG 17.67km/h
- VMAX 31.03km/h
- Temperatura -2.1°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Piątek, 5 lutego 2021 · dodano: 05.02.2021 | Komentarze 3
Poranna zmiana 6-14 + szkolenie okresowe, czyli 12 godzin w pracy :) Na szczęście nic nie padało przez cały dzień, sucho, śniegu też brak, temperatura znośna i nie musiałem korzystać z transportu zbiorowego.Tak, by nie było za nudno kilka szarych ujęć z dnia wczorajszego, gdy po skończonych pracach w rodzinnym domu wybrałem się na krótki spacer wzdłuż szlaku "Wiedenki". Niestety po kilku wcześniejszych zdjęciach na cele ogłoszenia w jednym z popularnych portali "o" zapomniałem przełączyć w aparacie tryb rejestracji zdjęć z jpeg na format raw. Przy takiej szarej pogodzie, intuicyjnym słabszym naświetlaniu klatek z myślą o późniejszej obróbce dopiero na komputerze zauważyłem wpadkę i jednym słowem wyszła kiszka.

EP09-029 z poc. TLK 65100 "Kormoran" relacji: Polanica-Zdrój - Olsztyn Główny mija Żarki Letnisko, linia D29-1. © Kolzwer205

22WEd-002 jako KS 40130 "Biegański" (Katowice - Częstochowa) na szlaku: Myszków - Poraj mija miejscowość Żarki Letnisko. © Kolzwer205

EN76-006 jako poc. KS 40673 (Częstochowa - Gliwice) zbliża się do po. Żarki Letnisko. To akurat jednostka, na którą chciałem "zapolować", jeździ w niedawno stworzonej okleinie - "Pociąg mistrzów", przedstawiając osoby związane z lekkoatletyką, więcej o inicjatywie: https://www.kolejeslaskie.com/pociag-mistrzow-ofic...
Wyszło kiepsko, bo obróbka jpeg nie pozwala n wiele, mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja go dorwać.

EN75-004 jako poc. KS 40675 (Częstochowa - Gliwice) na szlaku linii D29-1: Poraj - Myszków zbliża się do po. Żarki Letnisko. © Kolzwer205
Kategoria Praca
- DST 12.43km
- Czas 00:43
- VAVG 17.34km/h
- VMAX 31.82km/h
- Temperatura 7.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Środa, 3 lutego 2021 · dodano: 03.02.2021 | Komentarze 4
Poranna zmiana 6-14. Wczoraj odpuściłem sobie rowerową jazdę do pracy, raz to dodatkowe szkolenie okresowe, które zaplanowano do godziny 17 w innym budynku, niż zazwyczaj - rower stał by co prawda zapięty na terenie zakładu pracy, jednak nie chciałem kusić złego, to już nie "mój" zamknięty budyneczek i przewija się tam kilkaset osób. Dwa na ulicach nadal zalegał śnieg i lód. Dopiero późnym popołudniem i wieczorem można było poczuć odwilż.Rankiem za oknem widziałem już czarne asfalty i ścieżki ze śladowymi ilościami białego, a termometr wskazywał 2°C powyżej zera, dlatego uszykowałem holendra do wyjazdu.
Popołudnie z dużą ilością słońca i temperaturą około 8°C, jak wyjeżdżałem z pracy akurat zaczynało się chmurzyć, mimo to zjechałem trochę ze standardowej trasy, by wpadło chociaż jedno zdjęcie z telefonu.
Jutro wolne, niestety zapowiadane są opady deszczu, w piątek ostatnia pierwsza zmiana + drugą część szkolenia okresowego dłuższa o godzinę od poprzedniej, czyli 12 godzin w pracy....

Warta w Częstochowie widziana w pobliżu kładki na ul. Dębowej - dzielnica Zawodzie-Dąbie - wreszcie śnieg się roztopił, tutaj tylko niewielkie ślady. W tle po lewej stronie widoczny jest komin elektrociepłowni "Fortum".
W tym roku coś czuję, że nie uda mi się powtórzyć wyniku km z zeszłego roku, zima ze śniegiem robi swoje. Dwa - najprawdopodobniej przeniosą mnie na inną nastawnię, więc na BS też nie będzie tyle czasu co dotychczas.
- DST 12.06km
- Czas 00:50
- VAVG 14.47km/h
- VMAX 30.16km/h
- Temperatura -10.2°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom - ekstremalnie zimowo
Sobota, 30 stycznia 2021 · dodano: 31.01.2021 | Komentarze 3
Nocna zmiana 30/31.01.2021. Dlaczego ekstremalnie? Wyjaśnienie będzie na końcu.
Od rana nasypało znowu kilka centymetrów śniegu, mimo to postanowiłem, że wyjadę trochę wcześniej i spróbuję dojechać do pracy rowerem. Drogi w okolicy mojego osiedla wieczorem były już odśnieżone, jednak w połowie mojej trasy resztą asfaltów (a w zasadzie od początku zimy) nie przejechał żaden pług, czy piaskarka. Na tych odcinkach zaczęło się już "ciekawie", ubity przez auta śnieg z lekkimi koleinami zrobionym przez bieżnik opon ciężarówek nie pozwalał na normalną jazdę - zygzakiem toczyłem się z zawrotną prędkością 10 km/h, co chwila łapiąc poślizgi w tych śnieżnych koleinach.
Od rana nasypało znowu kilka centymetrów śniegu, mimo to postanowiłem, że wyjadę trochę wcześniej i spróbuję dojechać do pracy rowerem. Drogi w okolicy mojego osiedla wieczorem były już odśnieżone, jednak w połowie mojej trasy resztą asfaltów (a w zasadzie od początku zimy) nie przejechał żaden pług, czy piaskarka. Na tych odcinkach zaczęło się już "ciekawie", ubity przez auta śnieg z lekkimi koleinami zrobionym przez bieżnik opon ciężarówek nie pozwalał na normalną jazdę - zygzakiem toczyłem się z zawrotną prędkością 10 km/h, co chwila łapiąc poślizgi w tych śnieżnych koleinach.
Poranna droga powrotna trochę zmodyfikowana, jazda główną drogą, ale i tak zwężoną przez śnieg - pasy rowerowe pod 15- centumetrową warstwą śniegu zmieszanego z lodowymi grudami. Ze względu na niedzielny ranek mogłem pozwolić sobie na taką alternatywę, jednak w dniu roboczym zważywszy na panujący ruch samochodowy jazda rowerem bez odśnieżonych pasów ddr-ek całkowicie tam odpada. Pomijam nawet fakt, że popołudniem to często odcinek z wielkim korkiem, gdyby nawet taki był, w zimowych warunkach nie było by jak omijać samochodów).
Na przyszły tydzień zapowiadane jest lekkie ocieplenie, jak zacznie się to wszystko znowu topić będę musiał zrezygnować z jednośladu, tym bardziej, że dojeżdżając na pierwszą zmianę i wracając popołudniem ruch samochodowy jest już duży. Nawet na mojej bocznej drodze - jazda z poślizgami znoszącymi od lewej do prawej nie była by bezpieczna, a ochlapanie błotem pośniegowym to też nic przyjemnego.
Po drodze chciałem zrobić telefonem jeszcze jakieś zdjęcie, żeby kolejny wpis nie był taki "suchy", jednak nic z tego nie wyszło. Mimo tego, że założyłem grubsze narciarskie rękawice straciłem czucie w palcach, telefonowi temperatura też się nie spodobała - próby na dotykowym ekranie nie powiodły się.
Tak z ciekawostek - pod koniec drogi zaczął zamarzać wyświetlacz w Sigmie 16.16, w połowie trasy po naciśnięciu przycisku do zmiany wyświetlanego parametru mijało kilka sekund zanim zmiana powołanie nastąpiła. Pod koniec właśnie po naciśnięciu przycisku wyświetlały mi się na raz wszystkie dostępne ikonki i cyfry w postaci ósemek. Po kilku minutach na klatce schodowej mogłem już sprawdzić przejechany dystans, wygląda na to, że zjadło mi około 1,5-2 km, ale nie będę już tego dopisywać, bo nie mam 100-procentowej pewności, tym bardziej że jechałem pierwszy raz innym odcinkiem.
Wracając do wyjaśnienia tytułu, to była chyba moja najgorsza nocka w pracy, pomijam to, że kilka razy musiałem przy tej temperaturze wychodzić i oczyścić rozjazdy ze śniegu. Tej nocy cieplownia ogrzewająca m.in. moją nastawnię miała awarię - całą zmianę musiałem przesiedzieć w kurtce, przy niewielkiej elektrycznej dmuchawie... 10 minut przed zdaniem dyżuru kaloryfery ponownie zaczęły się rozgrzewać.
Kategoria Praca
- DST 11.63km
- Czas 00:41
- VAVG 17.02km/h
- VMAX 33.37km/h
- Temperatura -6.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Czwartek, 28 stycznia 2021 · dodano: 30.01.2021 | Komentarze 1
Nocna zmiana 28/29.01.2021. Kategoria Praca
- DST 11.58km
- Czas 00:39
- VAVG 17.82km/h
- VMAX 30.57km/h
- Temperatura -6.2°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Środa, 27 stycznia 2021 · dodano: 29.01.2021 | Komentarze 1
Nocna zmiana 27/28.01.2021. Jazda z nowym patentem - wyciągnąłem z tylnej opony wszystkie kolce i nawet nieźle sprawdza się taki zestaw. Podejrzewam jednak, że zimowa mieszanka gumy nie daje takiej różnicy (jeśli ktoś miał by je specjalnie kupować), co większy bieżnik w przeciwieństwie do normalnej "letniej" opony. Kolce z przodu przydały się kilka razy :) Kategoria Praca
- DST 16.01km
- Czas 00:58
- VAVG 16.56km/h
- VMAX 33.17km/h
- Temperatura -1.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Niedziela, 24 stycznia 2021 · dodano: 25.01.2021 | Komentarze 0
Popołudniowa zmiana 14-22. Rano znowu sypnęło śniegiem, w południe 3°C, więc spokojnie dało się jechać. W drodze powrotnej na nieposypanych drogach szklanka, ddr-ki pełne zamarzniętych rowerowych kolein. Oczywiście nie ryzykowałem na śmieszce, dlatego jeden klaksoniarz się znalazł. Po zjechaniu z głównej drogi mogłem rozwijać zawrotną prędkość 12...w porywach do 15 km/h, gdyby nie opona z kolcami pewnie już bym rowerem nie wrócił. Kategoria Praca
- DST 15.97km
- Czas 00:51
- VAVG 18.79km/h
- VMAX 33.12km/h
- Temperatura 0.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Sobota, 23 stycznia 2021 · dodano: 23.01.2021 | Komentarze 0
Popołudniowa zmiana 14-22. Kategoria Praca
- DST 16.37km
- Czas 00:53
- VAVG 18.53km/h
- VMAX 33.03km/h
- Temperatura 4.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Po krótkiej rowerowej przerwie dom - praca - dom
Piątek, 22 stycznia 2021 · dodano: 23.01.2021 | Komentarze 6
Kilka dni temu, jak już wspominałem w mieszczuchu Gazelle zaczęły "wypadać" biegi, na dodatek nasypało tak dużo śniegu, z którym ewidentnie drogowcy sobie nie radzili, że nawet sprawnym rowerem bardzo ciężko było by jechać. Spadło miejscami nawet 30 cm, takiej ilości nie widziałem już od kilku lat, DDR-ki zniknęły pod jego powierzchnią, chodniki nieodśnieżone, tylko nieliczne ulice czarne. W związku z takim rozwojem sytuacji korzystałem z komunikacji miejskiej.Od trzech dni temperatura podskoczyła o kilka stopni powyżej zera i wreszcie to białe zaczęło się topić.
W środę 20.01. zabrałem się za naprawę, odkręciłem śruby mocujące hamulec, napinacze, a następnie wstawiłem rower na stojak serwisowy. Zaczynałem odkręcać śruby na osi i w tym momencie wyczułem luz na łożyskach piasty - ucieszyłem się, że prawdopodobnie to przyczyna. Zdjąłem koło, na wszelki wypadek zajrzałem do wnętrza piasty, co by dwa razy już nie rozkręcać roweru. Tam nic niepokojącego nie znalazłem. Korzystając z okazji wyczyściłem stary smar i przesmarowałem mechanizm świeżą porcją nowego do piast planetarnych. Całość złożyłem, napęd sprawdziłem na stojaku serwisowym - pacjent wrócił do sprawnych :)
Dzisiaj miałem już możliwość wybrać się do pracy rowerem. Na DDR-kach jeszcze warstwa śniegu i lodu, ale drogi w końcu czarne. Podczas dojazdu o mały włos nie wywinąłem orła na fragmencie lodu leżącego na śmieszce której kilkudziesięcio-metrowym odcinkiem musiałem przejechać ze względu na brak pobliskiej drogi. Widziałem, jak kilku rowerzystów walczyło z innymi odcinkami DDR-ek, podczas gdy obok przebiegała normalna droga, z której sam korzystałem. W tej sytuacji nie zabrakło trzech "panów kierownicy", którzy kilka razy na mnie zatrąbili - buraki jak widać lubią popisywać się nieznajomością przepisów, bo w swoim przekonaniu "droga i tak jest ich".

Gazelle rozłożona na części pierwsze, czyli domowy serwis w środę 20.01.2021.
Zima ze śniegiem może już nie wracać - fotograficzny plan zrealizowany, mam już swoje ujęcia z kolejowymi "zadymkami".
Spacer w Częstochowie z 15.01.2021:

Szlak: Częstochowa Stradom -> podg. Kucelinka, linia D29-61. ET41-199 ze składem złomu mija dzielnicę Błeszno.

Szlak: podg. Kucelinka - Częstochowa Stradom, linia D29-61. ET22 mija dzielnicę Błeszno, kierując się w stronę Herbów.
Dwa wyjścia na zimowy spacer wzdłuż torów w Żarkach Letnisku z dnia 16.01.2021:

Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. ELF- 27WEb-004 jako poc. osobowy linii S1 - KS 40612 relacji: Gliwice - Częstochowa rozpędza się po odjeździe z po. Żarki Letnisko. Po prawej stronie widoczny jest fragment podstacji zasilającej.

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. EP07 z poc. TLK 14101 "Chemik" relacji: Płock - Katowice mija miejscowość Żarki Letnisko.

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. Dart jako poc. IC 1451 "Beskidy" relacji: Warszawa Wschodnia - Wisła Uzdrowisko mija miejscowość Żarki Letnisko.

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ELF jako poc. osobowy KS 40663 relacji: Częstochowa - Gliwice zbliża się do po. Żarki Letnisko. Jednostka posiada specjalną złotą okleinę upamiętniającą Powstania Śląskie.

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ET22 z węglarkami wypełnionymi złomem minął przystanek osobowy w Żarkach Letnisku oraz przejazd (widoczny dach nieczynnej już budki dróżnika) i podąża dalej w kierunku Łaz. Podczas modernizacji linii zlikwidowano wiele takich budek dróżników, zastępując je automatycznym systemem zamykania i otwierania rogatek.

Kilka leśnych ujęć po drodze - kliknij w powyższe zdjęcie

Dzięcioł duży w kilku ujęciach - kliknij w powyższe zdjęcie

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. FLIRT jako poc. osobowy KS 40669 relacji: Częstochowa - Gliwice rozpędza się po odjeździe z po. Żarki Letnisko.

Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. ELF w okleinie nawiązującej do Powstań Śląskich jedzie jako poc. linii S1 - KS 40620 relacji: Gliwice - Częstochowa, zbliżając się do po. Żarki Letnisko.

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. FLIRT jako poc. osobowy KS 40671 relacji: Częstochowa - Gliwice mija miejscowość Żarki Letnisko.

Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. "Siódemka" z poc. TLK 45100 "Doker" relacji: Katowice - Gdynia Główna mija las w miejscowości Żarki Letnisko.

Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. ELF jako poc. KS 40622 relacji: Gliwice - Częstochowa zbliża się do po. Żarki Letnisko.

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. "Siódemka" z poc. TLK 54100 "Doker" relacji: Gdynia Główna - Katowice mija las w miejscowości Żarki Letnisko.

Kolejne ujęcia z lasu - po więcej kliknij w powyższe zdjęcie

Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. "Łamaniec" mija las w miejscowości Żarki Letnisko, kierując się w stronę Zawiercia.

Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. "Siódemka" na czele poc. TLK 65100 "Kormoran" relacji: Polanica-Zdrój - Olsztyn Główny mija miejscowość Żarki Letnisko.
Kategoria Praca
- DST 14.38km
- Czas 00:57
- VAVG 15.14km/h
- VMAX 28.67km/h
- Temperatura -5.1°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Czwartek, 14 stycznia 2021 · dodano: 15.01.2021 | Komentarze 2
Nocna zmiana 14/15.01.2021. Biegi 5,7,8 w rowerze nadal wypadają, a bez nich kiepsko się jedzie, o dziwo na 6 dało się jechać, ale na śnieg i lód to za ciężkie przełożenie, chyba Gazelle na dłużej pójdzie w odstawkę. Kategoria Praca