Cztery kursy do sklepu "C"

Środa, 4 sierpnia 2021 · dodano: 11.01.2022 | Komentarze 2

Tak to jest, że jak pierwszy raz coś się robi przy remoncie, a zwłaszcza uczy układania płytek pewne materiały mają kilkukrotnie większe zużycie, niż przewidział to producent, dlatego tego dnia czekały mnie cztery kursy po worki z klejem do gresu.

Na bagażniku 25-kilogramowy worek kleju do płytek, a w sakwach inne budowlane materiały.

Mieszczuch wagi ciężkiej gotowy do drogi powrotnej:

Warta widziana z mostku na styku ulic: Księdza Wróblewskiego i Kanał Kohna:

Mostek na ul. Księdza Wróblewskiego w Częstochowie:

Do sklepu budowlanego x 4 + sikorkowy mural

Sobota, 31 lipca 2021 · dodano: 11.01.2022 | Komentarze 2

Plany remontowe się zmieniły, oprócz gresu w pokoju miał znaleźć się również w WC i przedpokoju. Chciałem zaoszczędzić na dostawie, zatem po brakujące opakowania płytek wybrałem się do Castoramy rowerem. Oczywiście na raz nie mogłem wszystkiego zabrać, dlatego tego dnia wyszły w sumie cztery dojazdy, a każdy powrót z ładunkiem 24 kg na bagażniku :)

Ścieżka rowerowa wzdłuż al. Niepodległości w Częstochowie:


Mural przy al. Niepodległości, który często mijam, tym razem jednak postanowiłem zjechać z gładkiej DDR-ki i go uwiecznić:


W drodze powrotnej drugiego kursu do Casto, oprócz opakowania płytek do sakw doładowałem sobie paczki z paczkomatu:


A tak jeszcze wyglądał ogólny zarys moich prac z poprzednich dni - pierwszy raz kładłem płyty karton-gips:

Dodatkowo zabudowa w WC otrzymała nowy drewniany stelaż:

Ściany już wygładzone, WC niestety nadal z wiaderkowym systemem spuszczania wody :)

Miasto + dom - praca - dom

Czwartek, 22 lipca 2021 · dodano: 11.01.2022 | Komentarze 1

Przed pracą wyjazd do sklepu budowlanego na Stradomiu po worek zaprawy 25 kg, później domowe prace remontowe i na koniec jazda na nocną zmianę 22/23.07.2021.

Ten sam pokój po wykonaniu zwykłej wylewki, nie do końca wyszła jak bym chciał (w sumie robiłem taką pierwszy raz), ale wyrównała kilku centymetrowe różnice poziomów.

A tak to wyglądało 21 lipca zaraz po wylaniu cienkiej warstwy wylewki samopoziomującej:

Po dłuższej przerwie na BS Dom - praca - dom

Czwartek, 15 lipca 2021 · dodano: 11.01.2022 | Komentarze 4

Po miesiącach nieobecności na BS wracam do żywych, przez ten czas zamarł też mój fotoblog, więc trochę się zebrało do nadrobienia.
Sprawy remontowe nie ułożyły się tak, jak bym chciał, długo musiałem czekać, aż znajomy fachowiec, który akurat się rozchorował domontuje mi jedne z ostatnich elementów w tej układance. Tym sposobem dosłownie dwa dni przed wigilią miałem zakończony remont (wigilia na szczęście w rodzinnym domu), ale powrót na swoje miejsce rzeczy, które wylądowały w kartonach, odkurzanie, itd. trwały do pierwszych dni stycznia.

Na BS zostało mi do dodania sporo wpisów z poprzedniego roku, niestety 90% z nich to tylko dojazdy do pracy, bądź sklepów budowlanych - przez te pół roku nie miałem na nic innego czasu. Stricte zdjęciowe wpisy będą dwa, albo trzy z początku lata.

Z odpowiednimi danymi sprzed kilku miesięcy nie będzie problemu - u mnie każdy rower ma notatnik, oprócz tras notuję wszelkie przeglądy i wymiany części - taki schemat papierowej archiwizacji prowadzę już od moich rowerowych początków dawno przed założeniem konta na BS ;)
Dystans zawiera dojazd do i powrót z pracy na zmianę 6-14.

Podwójna trasa Częstochowa - Poczesna + dom - paca - dom

Czwartek, 8 lipca 2021 · dodano: 10.07.2021 | Komentarze 5

Późno popołudniowy wyjazd do trzeciego już marketu budowlanego w ciągu ostatnich dni. Celem wyjazdu było zwrócenie omyłkowo zamówionej tarczy tnącej. Do marketu "L" jeśli już jeździłem to zawsze autobusem, gdyż znajduje się przy ruchliwej drodze krajowej, na której obowiązuje zakaz jazdy rowerów i innych pojazdów jeżdżących poniżej 45 km/h, a ostatnio byłem w nim ponad dwa lata temu. Przed wyjazdem spojrzałem na mapę, wytyczając drogę od zachodniej strony drogi krajowej, tak by nie musieć też jej przecinać. Na początku ruszyłem wydrukować formularz zwrotu, wróciłem do mieszkania, wypełniłem go i od razu pojechałem do sklepu. Na miejscu okazało się, że zapomniałem zabrać paragonu...wróciłem do mieszkania, a następnie ponownie wybrałem się do sklepu. Takim oto sposobem zrobiłem sobie nieplanowane podwojenie dystansu, nie było by w sumie tak źle, gdyby nie temperatura i dość wysoka wilgotność, ciężkawy mieszczuch też średnio spisuje się na takich dystansach i falistym terenie, ale wyboru nie miałem (trekking w rodzinnym domu, nie zmieścił by się w mieszkaniu na czas remontu).

Trasa: Częstochowa (Błeszno) - Wrzosowa - Huta Stara B - Nowa Wieś + powrót tą samą trasą i ponownie ten sam odcinek.
Dystans zawiera dojazd i powrót z nocnej zmiany 08/09.07.2021.

Kilka zdjęć zrobionych telefonem:

Huta Stara B i wzniesienie/hałda "Mirosław" . Stado krów jeszcze daleko.

Huta Stara B - ul. Rolnicza w kierunku Nowej Wsi © Kolzwer205

Nowa Wieś w gminie Poczesna, zabudowania hipermarketu "Auchan", dalej "Decathlon", a zaraz po lewej niewidoczny cel mojej trasy, czyli "Leroy Merlin".
Nowa Wieś w gminie Poczesna - widok na południowy wschód © Kolzwer205

Jadąc za drugim razem do marketu jedna z krów była zdecydowanie bliżej drogi:

Huta Stara B © Kolzwer205

Huta Stara B © Kolzwer205

Huta Stara B © Kolzwer205
Wracając ostatecznie do domu w pobliże drogi przeniosło się już całe stado:

Huta Stara B © Kolzwer205

Huta Stara B © Kolzwer205

Huta Stara B © Kolzwer205

Do miasta rano i wieczorem

Wtorek, 6 lipca 2021 · dodano: 07.07.2021 | Komentarze 6

Poranny wyjazd kilka minut po godzinie siódmej - do marketu budowlanego "C", wieczorem po godzinie dziewiętnastej kolejny wyjazd związany z remontem, najpierw "C", później jeszcze po 10 litrów farby z trzyliterowego "O".
Remont mieszkania idzie niestety wolniej, niż się spodziewałem, pod dwiema warstwami farb emulsyjnych okazało się  że jest jeszcze tapeta, która po zmywaniu farby częściowo zaczęła schodzić, więc trzeba było usunąć całą. Reszta niestety schodziła z oporem, co lepsze na suficie pod tymi warstwami farb był papier kredowy, też częściowo odchodził. Poranny wyjazd był właśnie po środek do usuwania tapet, na ten papier jednak na niewiele się zdał, a skończyło się na tym, że odpadł cały tynk z sufitu i obecnie mam gołą wielką płytę :)) Drugi wyjazd właśnie po farbę strukturalną, która zamaskuje trochę nieregularną powierzchnię, tym bardziej, że nie chce mi się już bawić w płyty gk, a tym bardziej smarowanie gładzią.

Dwa ujęcia z telefonu podczas wieczornego powrotu z miasta:

ul. Nadrzeczna

Krótki odcinek wzdłuż trasy DK-1, czyli al. Wojska Polskiego.

Do miasta

Poniedziałek, 5 lipca 2021 · dodano: 07.07.2021 | Komentarze 4

Wyjazd po godzinie 20-tej do trochę dalszego sklepu budowlanego "O". Po 1/3 trasy przypominało mi się, że nie zabrałem maseczki i siłą rzeczy musiałem zawrócić. Powrót z budowlanego przed godziną 22 w przyjemnej temperaturze, tylko trochę ciężkawo - w sakwaach w sumie 10l farby :)


DDR-ka wzdłuż al. Jana Pawła II

Miasto + dom - praca - dom

Czwartek, 1 lipca 2021 · dodano: 01.07.2021 | Komentarze 6

Poranny wyjazd do sklepu budowlanego "C" już przed godziną siódmą. Specjalnie zerwałem się tak wcześnie, po pierwsze w późniejszych godzinach zapowiadali opady, a po drugie dlatego, że zabrakło mi gipsu szpachlowego po tym, jak poprzedniego dnia w kilku miejscach wykruszyła się spora część tynku podczas zmywania starej farby....jak ja lubię te remontowe niespodzianki...

W drodze do miasta spadło tylko kilka kropel i jeśli chodzi o opady na tym się skończyło, niebo jednak nie dało nadziei na chwilowe przebłyski słońca aż do godziny 19:30. Plusem wczesnego wstania kilka minut po godzinie szóstej były pustawe ulice, nawet przyjemna temperatura w okolicy 17°C oraz dodatkowy czas na walkę z remontem pokoju.

Jak pod górkę to na całego, tego dnia trafiła się kolejna przeciwność losu. W mieszkaniu wodę mamy ogrzewaną niedużym 50-litrowym bojlerem elektrycznym. Młodsza siostra, z którą mieszkam zabrała się za sprzątanie łazienki, podczas gdy ja bawiłem się w tynkowanie, zmywanie i ścieranie farb. Jak nie trudno się domyślić przy tych pracach nie trudno konkretnie się zabrudzić. Skończyłem około 40 minut przed planowym wyjazdem do pracy, a tu w łazience niespodzianka - całkowicie zimna woda. Wyszło tak, że siostra rano odłączyła wtyczkę od bojlera, myła podłogi i inne rzeczy zużywając wodę, ale zapomniała go włączyć. Próba domowego morsowania mi nie wyszła, na szczęście sprawdził się surwiwalowy sposób zagotowania wody w czajniku i zmieszania jej z zimną w dużej miednicy + kubek do polewania :))

Po ogarnięciu się ruszyłem na drugą zmianę 14-22.


Wieczorny widoczek na niebo przed godziną 20.

Po kilka rzeczy do domu - Częstochowa - Żarki Letnisko - Częstochowa

Piątek, 25 czerwca 2021 · dodano: 26.06.2021 | Komentarze 7

Popołudniowy wyjazd do rodzinnego domu po kilka rzeczy, które będą potrzebne przy remoncie pokoju w mieszkaniu. W najbliższym czasie szykuje mi się sporo remontowych prac, więc pewnie na turystyczną jazdę jednośladem braknie już czasu, ale w rzeczywistości się okaże.
W kolejce mam jeszcze kilka zaległych wpisów do publikacji, które też będą musiały poczekać, bo na czas remontu nie będę miał stanowiska do obróbki zdjęć (używam zawsze zewnętrznego monitora fotograficznego podpiętego do laptopa, a wyświetlacz w laptopie poza kadrowaniem w ogóle nie nadaje się do jakichkolwiek innych zmian).

Standardowa trasa: Częstochowa - Słowik - Korwinów - Zawodzie - Kolonia Borek - wojewódzką przez Osiny, Poraj, Masłońskie do Żarek Letniska, powrót w odwrotnej kolejności.

Pokaż trasę GPSDwa ujęcia cyknięte telefonem podczas jazdy - nowa nawierzchnia drogi wojewódzkiej, odcinek Poraj - Masłońskie:

Niestety wcześniejszy odcinek Osiny - Poraj to dalej jedno wielkie pobojowisko z kilkoma fragmentami o ruchu wahadłowym, a niby mieli wszystko skończyć w październiku zeszłego roku...
Podsumowując cały dzień i dwie wcześniejsze jazdy wyszło mi łącznie 70,35 km :)

Powrotowo - Żarki Letnisko - Poraj - Osiny - Zawodzie - Częstochowa

Niedziela, 20 czerwca 2021 · dodano: 22.06.2021 | Komentarze 4

Powrót do mieszkania po moim prawie tygodniowym wolnym, przez ten czas oprócz domowych napraw korzystałem z idealnej pogody i miałem także możliwość wykręcenia kolejnych kilometrów. Niedługo, gdy uporam się ze zgromadzonymi zdjęciami opublikuję kilka wpisów, m.in. z:
-  wyjazdu do zespołu przyrodniczo-krajobrazowego "Pasieki" w Miasteczku Śląskim i nad zalew Nakło-Chechło,
- trasy w pobliże przystanku kolejowego Chruszczobród,
- wyjazdu do Dąbrowy Górniczej nad zbiorniki wodne Pogoria III i IV
oraz kilku wyjazdów na żelazny szlak w mojej okolicy :)

Standardowa trasa: Żarki Letnisko - drogą wojewódzką przez: Masłońskie, Poraj, Osiny, Kolonię Borek - Zawodzie - Korwinów - Słowik - Częstochowa.
Niestety ślad GPS się nie zapisał, bo mój telefon miał jakiś kaprys z GPS-em.


Podczas jazdy nawet przyjemnie w takiej temperaturze, oczywiście do zdjęcia musiałem trochę zwolnić..., gdyby nie to, że czekała mnie nocka w pracy z chęcią zrobił bym w takich warunkach jakiś dystans 100+.


Odcinek pomiędzy miejscowością Słowik a ul. Bugajską w Częstochowie © Kolzwer205

Krótki postój i temperatura rośnie :) © Kolzwer205