Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kolzwer205 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 43870.26 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.23 km/h i się wcale nie chwalę.Moja statystyka z poprzednich lat przed założeniem konta na bikestats (jeździłem już dużo wcześniej, jednak dzienne dystanse zacząłem notować dopiero od 2007 roku):
- rok 2007: 879,9 km
- rok 2008: 916,9 km
- rok 2009: 567,13 km
- rok 2010: 284,46 km
- rok 2011: 1086,27 km
- rok 2012: 1138,93 km
- rok 2013: 5128,5 km
- rok 2014: 5630,4 km
- rok 2015: 2743,96 km
- rok 2016: 2659,05 km
- rok 2017: 5038,79 km
- rok 2018: 7687,55 km (założenie konta, dodana tylko część tras)
- rok 2019-2021 - statystyki zgodne
- rok 2022: od połowy przerwa na BS, statystyka uzupełniona, wyjazdy do pracy dodane jako zbiorcze wpisy
- rok 2023: 6738,44 km (łącznie z rowerem elektrycznym)
- rok 2024: ~5780 km (stan na 09.09.24)
Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na zwykłym rowerze - 170 km.
Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na rowerze elektrycznym - 181 km.
Mój fotoblog: kolzwer205.flog.pl
Kolejowe zdjęcia zamieszczam również na stronach:
rail.phototrans.eu
Ogólnopolska Galeria Kolejowa
Częstochowska Galeria Komunikacyjna
Moje rowerowe początki klik
Więcej o mnie.
2024:
2023:
łącznie z elektrycznym: ODO: 6738,44 km AVG: 21,24 km/h TRP: 116
2022:
2021:
2020:
2019:
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad12 - 19
- 2024, Październik26 - 69
- 2024, Wrzesień30 - 83
- 2024, Sierpień18 - 52
- 2024, Lipiec29 - 85
- 2024, Czerwiec27 - 79
- 2024, Maj33 - 107
- 2024, Kwiecień18 - 57
- 2024, Marzec24 - 47
- 2024, Luty16 - 50
- 2024, Styczeń4 - 12
- 2023, Grudzień6 - 8
- 2023, Listopad5 - 8
- 2023, Październik14 - 20
- 2023, Wrzesień23 - 63
- 2023, Sierpień19 - 23
- 2023, Lipiec19 - 36
- 2023, Czerwiec15 - 29
- 2023, Maj9 - 16
- 2023, Kwiecień3 - 4
- 2023, Marzec1 - 0
- 2023, Luty1 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2022, Listopad7 - 2
- 2022, Październik7 - 6
- 2022, Wrzesień12 - 15
- 2022, Sierpień21 - 12
- 2022, Lipiec27 - 57
- 2022, Czerwiec23 - 42
- 2022, Maj27 - 63
- 2022, Kwiecień14 - 41
- 2022, Marzec23 - 47
- 2022, Luty19 - 63
- 2022, Styczeń14 - 21
- 2021, Grudzień15 - 8
- 2021, Listopad25 - 6
- 2021, Październik20 - 22
- 2021, Wrzesień20 - 19
- 2021, Sierpień18 - 19
- 2021, Lipiec22 - 55
- 2021, Czerwiec32 - 84
- 2021, Maj28 - 85
- 2021, Kwiecień30 - 72
- 2021, Marzec25 - 69
- 2021, Luty9 - 18
- 2021, Styczeń20 - 49
- 2020, Grudzień23 - 46
- 2020, Listopad33 - 78
- 2020, Październik35 - 80
- 2020, Wrzesień30 - 46
- 2020, Sierpień30 - 56
- 2020, Lipiec35 - 80
- 2020, Czerwiec35 - 35
- 2020, Maj37 - 11
- 2020, Kwiecień33 - 12
- 2020, Marzec30 - 3
- 2020, Luty25 - 4
- 2020, Styczeń20 - 1
- 2019, Grudzień20 - 0
- 2019, Listopad29 - 7
- 2019, Październik32 - 5
- 2019, Wrzesień34 - 1
- 2019, Sierpień29 - 0
- 2019, Lipiec25 - 0
- 2019, Czerwiec32 - 0
- 2019, Maj28 - 0
- 2019, Kwiecień26 - 0
- 2019, Marzec24 - 5
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień12 - 0
- 2018, Listopad36 - 0
- 2018, Październik19 - 0
- 2018, Wrzesień12 - 1
- 2018, Sierpień11 - 0
- 2018, Lipiec12 - 0
- 2018, Czerwiec6 - 0
- 2018, Maj3 - 0
- 2018, Kwiecień3 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- DST 48.56km
- Czas 03:05
- VAVG 15.75km/h
- VMAX 33.97km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Po okolicy - jeziorko w Kusiętach, Bukowno, Lusławice
Niedziela, 25 lutego 2024 · dodano: 27.02.2024 | Komentarze 2
Po odespaniu nocki popołudniowo-wieczorna jazda po okolicy, mając do dyspozycji rower miejski przeznaczony na asfaltowe trasy... wypadło mi sporo odcinków gruntowych :)Trasa: Częstochowa: dzielnica Wrzosowiak, Raków, Zawodzie-Dąbie - Kusięta - Turów - gruntową wzdłuż torów - Przymiłowice - gruntową wzdłuż torów - Bukowno - Lusławice - Zagórze - Lusławice - Bukowno - Przymiłowice - Turów - Kusięta - Częstochowa: Zawodzie-Dąbie, Raków, Wrzosowiak.
Bazie w Kusiętach © Kolzwer205
Bazie w Kusiętach © Kolzwer205
Bazie w Kusiętach © Kolzwer205
Plener w pobliżu jeziorka krasowego w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Zalana droga obok jeziorka krasowego w Kusiętach © Kolzwer205
Zalana droga obok jeziorka krasowego w Kusiętach © Kolzwer205
Zalana droga obok jeziorka krasowego w Kusiętach © Kolzwer205
Zalana droga obok jeziorka krasowego w Kusiętach © Kolzwer205
Rowerowy detal z mojego mieszczucha © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Z cyklu idealna droga dla roweru miejskiego - obok jeziorka krasowego w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Jeziorko Krasowe w Kusiętach © Kolzwer205
Chwila ze słońcem - chmury na wschodzie przybrały wyjątkowy kolor. Obok tory linii D29-61. © Kolzwer205
Bukowno, droga wzdłuż torów linii D29-61 i podświetlone popołudniowym słońcem chmury © Kolzwer205
Widok za plecami, tory linii D29-61, szlak Julianka - Turów w miejscowości Bukowno © Kolzwer205
Lusławice, widok na linię D29-61 (szlak: Turów - Julianka). © Kolzwer205
Widok w kierunku Zagórza © Kolzwer205
Mój mieszczuch Gazelle Orange C8 na polach w Lusławicach - foto dla zaktualizowania zdjęcia roweru, bo od czasu, gdy zrobiłem poprzednie "profilowe" jego zdjęcie zmieniły się podnóżek, przednia lampa i sakwy.
Kolorowo nad torami linii D29-61 w Lusławicach (szlak: Julianka - Turów). © Kolzwer205
Jazda po nockach ma jednak swoje minusy, pod koniec, nawet się nie spodziewając całkiem opadłem z sił, dlatego średnia to kiszka...
Kategoria Rekreacyjnie po okolicy < 60 km
- DST 11.43km
- Czas 00:51
- VAVG 13.45km/h
- VMAX 27.22km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom...pana - praca - dom
Sobota, 24 lutego 2024 · dodano: 26.02.2024 | Komentarze 2
Nocna zmiana 18-6 24/25.02.2024. Przed wyjazdem około godziny szesnastej (musiałem być dużo wcześniej, niż na godzinę 18) zauważyłem, że tylne koło jest bardzo miękkie...przypadek w tym okresie? Nie było już czasu na wymianę, tylko dopompowałem je mocno.Po drodze, z sakwą wypełnioną rzeczami i 9 litrami wody przejechałem może 1/4 dystansu do pracy, zatrzymałem się, dopompowałem koło, przejechałem normalnie jeszcze kilkaset metrów i już wiedziałem, że dalsze pompowanie nie będzie miało sensu.... Do pracy na flaku dotoczyłem się w żółwim tempie 10-15 km/h, ale tylko dzięki temu, że w kołach mam jeszcze dodatkowe wkładki antyprzebiciowe (czerwone Tannus Armour), które trzymają oponę i pozwalają na taką powolną jazdę.
Zastanawiało mnie, że po mimo tej wkładki złapałem flaka. W pracy miałem czas na wymianę, wkładka jednak się spisuje, winna była sama dętka - dziura powstała w miejscu łączenia szyjki wentyla. Sama wkładka po długim czasie eksploatacji też mocno się spłaszczyła, ale skoro jeszcze coś daje nie zamierzam jej wywalać.
Co ciekawe, niedawno myślałem nad zostawianiem w domu "zestawu awaryjnego", skoro go nie używam, bo nic się nie psuje. W zestawie mam właśnie wszystkie niezbędne klucze, małe szczypce, dętkę, pompkę, zestaw łatek wulkanizacyjnych i dwie pary cienkich nitrylowych rękawiczek. Zestaw waży jakieś 800g, ale po tej sytuacji znowu widzę, że jednak lepiej go mieć, bo nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie ten niespodziewany moment :))
Kategoria Praca
- DST 11.54km
- Czas 00:45
- VAVG 15.39km/h
- VMAX 30.28km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Poniedziałek, 19 lutego 2024 · dodano: 20.02.2024 | Komentarze 3
Pierwsza zmiana 6-18, poranek chłodny, termometr wskazywał -0,5-1°C miejscami na drodze był cienki lód, stąd poranna jazda bardzo ostrożna. Popołudniowy powrót cieplejszy, ale w pelerynie i nakolannikach przeciwdeszczowych - cały czas padał rzęsisty deszcz, a do tego cały czas pod wiatr, więc nawet nie chciało mi się z nim zmagać, średnia zatem w wersji totalny luz. Plus tego dnia taki, że udało mi się wyjść z pracy dużo wcześniej, bo w zamian za to, że kiedyś sam zmieniałem wcześniej swojego zmiennika teraz mnie wypadła taka ulga, więc taka 11-ka zamiast 12-ki wyszła :)Rzeka Kucelinka widziana z ulicy Kucelińskiej w Częstochowie. © Kolzwer205
Mokra ulica Kucelińska © Kolzwer205
Paczkomatowy motyw, czyli ujęcie przez przypadek, gdy operowałem telefonem w rękawiczkach. Oczywiście deszcz przestawał padać, bo do swojego bloku miałem już kilkaset metrów :)
A z paczkomatu odebrałem nowy łańcuch do Gazelle i zębatkę tylną...i w sumie nie wiem, czy nie poczekam z wymianą do przyszłego roku, bo jeszcze da się jeździć. Stuknięcia łańcucha, o których wspominałem we wpisie kilka dni temu nie są częste, więc w sumie chyba mi to nie przeszkadza w rowerze, który jest typowo na krótkie miejskie trasy. Najwyżej w przyszłym roku wymienię też korbę, żeby nie czekać na ułożenie się łańcucha i może tym sposobem dobiję do 14-15 000 km na jednym napędzie (obecnie napęd, łańcuch mają 11 845 km) :)
- DST 33.42km
- Czas 01:53
- VAVG 17.75km/h
- VMAX 28.62km/h
- Temperatura 8.7°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem po mieście po raz trzeci
Piątek, 16 lutego 2024 · dodano: 16.02.2024 | Komentarze 6
Po powrocie z pracy zakupy, spacer z Kulką, kilka domowych prac i tym sposobem wolny czas znalazłem po godzinie 19-tej. W weekend wypadają mi dwie dwunastki, więc nie będzie okazji pojeździć, dlatego wybrałem się na przejażdżkę. Początkowy plan zakładał jazdę gdzieś pod miasto, jednak dość mocno wiało, na obrzeżach panował większy chłód, a do dyspozycji w mieszkaniu mam tylko rower miejski (no w sumie jeszcze elektryk, ale on ma teraz sen zimowo-wczesnowiosenny i nie zamierzam go z tego snu wyprowadzać :)). Wziąwszy pod uwagę powyższe zdecydowałem się znowu na jazdę głównie ścieżkami rowerowymi miasta, tymi asfaltowymi i kostkowymi oraz mniejszymi uliczkami. Latem jest tam dość tłoczno, ale zima to dobra pora na takie miejskie pętelki. Powrót przed godziną 22.Trasa: Błeszno/Wrzosowiak - Raków, Estakada - Zawodzie-Dąbie, ul. Legionów, ul. Złota, ul. Srebrna, DDR nad Wartą - dzielnica Wyczerpy-Aniołów: ul. Warszawska, ul. Rząsawska, ul. Jana Karłowicza, dzielnica Północ: Aleja Marszałkowska, Al. Wyzwolenia, dzielnica Tysiąclecie: Al. Armii Krajowej, Dekabrystów, Jerzego Szjanowicza-Iwanowa, Al. Jana Pawła II, Rynek Wieluński, Jasna Góra, Pasaż Biskupa Stefana Bareły, dzielnica Śródmieście: Al. Henryka Sienkiewicza, III Al. N.M.P., Plac Biegańskiego, Feliksa Nowowiejskiego, Plac Pamięci Narodowej, dzielnica Trzech Wieszczów, Jana III Sobieskiego, Al. Wolności, Al. Niepodległości, Estakada, Bohaterów Katynia.
Ujęcia z telefonu:
Częstochowa - Estakada - czyli ciągnący się remont dawnej "Gierkówki" © Kolzwer205
Jasna Góra dzisiaj podświetlona niebieskim światłem © Kolzwer205
Poranny widoczek z pracy, ujęcie od tyłu, parę miesięcy temu był jeszcze tutaj gęsty sosnowy las:
Widok po wschodzie słońca na obrzeżach Częstochowy © Kolzwer205
Kategoria Miasto
- DST 29.43km
- Czas 01:38
- VAVG 18.02km/h
- VMAX 32.64km/h
- Temperatura 6.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem po mieście
Czwartek, 15 lutego 2024 · dodano: 15.02.2024 | Komentarze 2
Po pracy, ogarnięciu kilku rzeczy w domu, korzystając z reszty wolnego stosunkowo ciepłego i bezdeszczowego wieczoru po godzinie 19 zdecydowałem się wykręcić krótką pętelkę po mieście - chłodny miesiąc, wieczór i jeszcze względnie środek tygodnia to jedne z przepisów na puste miejskie ddr-ki, a takie da się lubić ;)Trasa m.in. przez dzielnice Wrzosowiak, Raków, Zawodzie-Dąbie, ulice Legionów, Złotą, Srebrną, wzdłuż Warty, Dekabrystów, dzielnice Tysiąclecie, Północ, Śródmieście i Stradom.
Kilka ujęć cykniętych telefonem:
Częstochowa, DDR wzdłuż ulicy Legionów © Kolzwer205
Częstochowa - most nad Wartą łączący ul. Drogowców i Srebrną © Kolzwer205
Klasyczny częstochowski motyw - Jasna Góra tym razem bez kolorowego podświetlenia © Kolzwer205
Widok z III alei NMP w kierunku placu Biegańskiego. © Kolzwer205
Był bym zapomniał - dzisiaj po południu udało mi się wyprowadzić Kulkę na dłuższy spacer. Nie stała prawie cały czas w jednym miejscu, robiąc maksymalnie kilka kroków, jak miało to miejsce podczas naszych ostatnich "spacerów", a przeszła się bezproblemowo spory kawałek po osiedlu. Musimy jedynie popracować nad momentem zapinania szelek i smyczy, bo bardzo się wtedy stresuje i zostawia pod sobą kałużkę :) Najważniejsze jednak, że z moją siostrą spacery, jak i "ubieranie" ma już w miarę opanowane.
Kategoria Miasto
- DST 29.39km
- Czas 01:38
- VAVG 17.99km/h
- VMAX 30.41km/h
- Temperatura 6.5°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Domowy serwis i wieczorna jazda po mieście
Środa, 14 lutego 2024 · dodano: 15.02.2024 | Komentarze 4
Poprzedniego dnia (13.02), po odespaniu nocki postanowiłem zrobić generalny przegląd swojego mieszczucha. Wyczyściłem i nasmarowałem hamulce rolkowe, mając zdjęte tylne koło postanowiłem zajrzeć też do tylnej piasty. Po rozkręceniu okazało się, że lewy wianek rozsypał się od poprzedniego mojego serwisu...nawet nie pamiętam kiedy to było. O dziwo z zewnątrz nic nie wskazywało na taką sytuację, całe szczęście bieżnie, ani kulki nie uległy uszkodzeniu.Przed południem udałem się do rowerowego po nowe kulki 3/16 cala. Zdecydowałem, że skoro po rozsypaniu wianka, na samych kulkach, a do tego ze szczeliną, gdzie spokojnie zmieściły by się jeszcze dwie dodatkowe kulki i z metalowymi fragmentami tego wianka (które zresztą częściowo wpadły do środka piasty) przejeździłem tyle km to nie będę zakładał łożyska z wiankiem. Na klasycznym lewym wianku tej piasty znajduje się 13 kulek, wkładając je pojedynczo bez wianka zmieściło się 15. Dodatkowo całą piastę wyczyściłem i przesmarowałem na nowo specjalnym smarem do piast Shimano. Po tych zabiegach myślę, że na długi czas będę miał z nią spokój.
Dodatkowo wymieniłem czarne opony Maxxis Overdrive Maxx Protect 700x42C, które miały być przejściowo założone tylko na zeszłą zimę, na kupione mniej więcej rok temu opony Schwalbe Road Cruiser 700x40C z brązowym bokiem (kupiłem wtedy dwa komplety, więc zapas nadal mam). Brakowało mi tak jakoś tego kolorystycznego detalu, taki sam brązowy bok miały pierwsze opony tego roweru - Schwalbe City Lite 700x35C. Maxxis być może powędrują w tym sezonie do trekkingowej Meridy, albo zostawię je znowu na typowo zimowe miesiące, bo jeszcze sporo km przed nimi, zanim się zużyją.
Na sam koniec zostawiłem sobie czyszczenie i smarowanie łańcucha, widzę jednak, że będę musiał go wymienić, bo delikatnie rozciągnął się w dwóch miejscach i lekko stuka w tych miejscach podczas obrotu korbą. W miejscu, gdzie kiedyś chciałem go skuć, jednak musiała powędrować tam spinka i na kilku ogniwach w okolicy drugiej spinki... bo tam też na samym początku posiadania roweru próbowałem go skuć i próbowałem ruszyć kilka ogniw. Konstrukcja tego łańcucha nie pozwala jednak na klasyczne skucie pinem - pięć lat temu dwa skuwacze nie dały rady, a bezproblemowo skuwałem nimi wszystkie inne łańcuchy w swoich jednośladach i tych przyprowadzonych przez znajomych, zresztą jeden wtedy całkiem się rozsypał. Mało tego ten łańcuch potrzebuje specjalnych szerszych spinek, niż standardowe do łańcuchów jednorzędowych (pamiętam, jak ciężko było je wtedy kupić, bo chyba tylko dwa z kilkudziesięciu sklepów internetowych takie oferowały), a dodatkowego pinu do jego skucia nie da się zakupić... Jest to jednorzędowy łańcuch KMC e101 EPT 1/2"x3/32. Ogólne rzecz biorąc to chyba najlepszy łańcuch, jaki do tej pory miałem. W mojej Gazelle Orange jest od nowości, ma 11 723 km przebiegu, a powstałe na nim wyciągnięcie to tak ledwo w granicy 0,75, w okolicy spinek jedynie większe, niż 1 mm. W Romecie Retro, który też ma jednorzędowy napęd stosowałem zwykłe łańcuchy KMC oraz Shimano i wyciągały się już po kilkuset kilometrach, uderzając o osłonę łańcucha, a do wymiany kwalifikowały się przed dwoma tysiącami km. Wspomniany e101 kosztuje około dwóch stówek, jednak w mojej ocenie jest to bardziej opłacalna inwestycja, niż kilka tańszych i zabawy co kilkaset km z przesuwaniem koła w celu właściwego naprężenia oraz wymiana w okolicy 2-3k km. Pewnie, gdybym nie ruszał go te kilka lat temu nadał jeszcze by służył.
Piasta planetarna wyczyszczona i w trakcie smarowania © Kolzwer205
Wnętrze piasty wyczyszczone © Kolzwer205
Nowa porcja smaru © Kolzwer205
Po godzinie 19 wybrałem się zatem na krótką przejażdżkę po mieście, również w celu zakupu kilku drobiazgów do mieszkania. Trasa z kilkoma pętelkami m.in. przez dzielnice Wrzosowiak, Stradom, Śródmieście, Zawodzie i wzdłuż Warty, Północ. Kilka ujęć cykniętych telefonem:
Ścieżka wzdłuż Alei Wyzwolenia w Częstochowie, obok centrum M1 © Kolzwer205
Podświetlona Jasna Góra © Kolzwer205
Pod Jasną Górą, Pasaż Biskupa Stefana Bareły. © Kolzwer205
Widok spod Jasnej Góry z Alei Henryka Sienkiewicza w kierunku III Al. N.M.P. i placu Biegańskiego, na którym stoi karuzela © Kolzwer205
Kategoria Miasto
- DST 22.95km
- Czas 01:19
- VAVG 17.43km/h
- VMAX 30.53km/h
- Temperatura 7.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Do paczkomatu i po mieście
Wtorek, 6 lutego 2024 · dodano: 07.02.2024 | Komentarze 4
Nocny wyjazd do paczkomatu DHL po godzinie 22. Przed pracą w ostatnich dniach nie miałem czasu skoczyć na rower, raz, że pogoda nie dopisywała - całodniowe opady, a dwa nawet dzisiaj, gdy cały dzień był słoneczny nie wybrałem się rowerem do pracy z uwagi na błoto, które powstało podczas budowy drogi za moją nastawnią - po poprzednim dojeździe do pracy więcej czasu spędziłem na czyszczeniu roweru przed wstawieniem go do mieszkania, niż trwał sam dojazd w obie strony. Dlatego po odebraniu paczki stwierdziłem, że przejadę się jeszcze gdzieś przed kolejnym porannym deszczowym załamaniem pogody - noc, więc padło na puste miejskie trakty. Wiało tej nocy konkretnie, dlatego w większości pętelki mniej osłoniętymi obszarami planowałem tak, by wiatr trochę pomagał, jednak średnio to wyszło, do mieszkania wróciłem około godziny 23:20.Trasa miejska z kilkoma pętelkami przez dzielnice: Wrzosowiak - Stradom - Śródmieście - Północ - Śródmieście - Stradom - Wrzosowiak - Błeszno.
Kilka ujęć cykniętych telefonem:
Częstochowa - plac Biegańskiego nocą © Kolzwer205
Polskie ścieżki rowerowe w pigułce - północ Częstochowy © Kolzwer205
Jeszcze ujęcie naszej adopcyjnej suczki Kulki, jest już bardziej śmiała, bo nie ucieka za każdym razem, zaczęła załatwiać się na "spacerach" - w zasadzie podczas kilku kroków, które robi w najbliższym otoczeniu, dalej jednak trzeba ją wynosić i zanosić do domu. 2-3 miesiące i powinno być znacznie lepiej w tych kwestiach.
Kulka udaje, że jej nie ma - zdjęcie z 02.02.24.
Kategoria Miasto
- DST 47.36km
- Czas 02:45
- VAVG 17.22km/h
- VMAX 27.88km/h
- Temperatura 4.8°C
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Do rodziny w pochmurny zimowy dzień
Środa, 31 stycznia 2024 · dodano: 31.01.2024 | Komentarze 6
Zima, a później brak czasu pokrzyżowały moje rowerowe plany, więc mając czas w ostatni dzień miesiąca trzeba było rowerowo go zakończyć. Wyjazd tuż przed godziną czternastą, średnia typowo emerycka, jakoś nie miałem ochoty się śpieszyć.Trasa: Częstochowa - wałami wzdłuż Waty do Słowika - Korwinów - Zawodzie - Kolonia Borek - wojewódzką przez Osiny, Poraj, Masłońskie do Żarek Letniska + powrót w odwrotnej kolejności.
Po roztopach wybrałem dróżkę na wale wzdłuż Warty, ładna niestety tylko na zdjęciu i raczej dobra tylko dla mtb. Normalnie jeżdżę drogą z betonowych płyt, która jest po prawej stronie na dole, jednak później płyty się kończą i zaczyna się błoto, a na wał nie ma tam już wjazdu.
Na wale przy Warcie - te wododporne sakwy kupiłem do mieszczucha w grudniu, sprawdzają się nieźle, ale co najważniejsze pasują do kwadratowych rurek mojego bagażnika (polski producent, model Extrawheel Biker 2x25l, wersja z poliestru). W odróżnieniu od Crosso mniej podoba mi się tylko system rolowania, gorzej się kompresują i trzeba je zapinać na minimum dwa klipsy, trzeci po środku opcjonalnie (Crosso na jeden).
Warta na obrzeżach Częstochowy, od jesieni jest wyjątkowo szeroka © Kolzwer205
Warta na obrzeżach Częstochowy, ujęcie za plecami i most DK 46 na ul. Bugajskiej © Kolzwer205
Warta na obrzeżach Częstochowy © Kolzwer205
Warta na obrzeżach Częstochowy © Kolzwer205
Warta na obrzeżach Częstochowy © Kolzwer205
Warta na obrzeżach Częstochowy, a na niebie jedna z oznak nadchodzącej wiosny © Kolzwer205
Warta na obrzeżach Częstochowy © Kolzwer205
Widok za plecami - Obok Warty w Częstochowie, Bugaj. © Kolzwer205
Widok po prawej - polna droga w kierunku miejscowości Słowik - właśnie o początku tego błotnistego odcinka wspomniałem na wstępie. © Kolzwer205
Ostatnie ujęcie zza pleców - Warta na pograniczu Częstochowy i Słowika © Kolzwer205
Jeszcze jedno zdjęcie, tym razem na szybko zrobione telefonem - Masłońskie w gminie Poraj, efekt jesiennej wycinki w pobliżu zbiornika wodnego, po lewej droga wojewódzka DW 791.
Wyjazd w drogę powrotną już po zmroku o godzinie 17:45, było tylko o dwa stopnie chłodniej.
Dla uzupełnienia dorzucę jeszcze zdjęcia z poprzednich dni stycznia, który w wolnym czasie wykorzystywałem głównie na spacery.
19.01.2024., tego zimowego dnia, by trochę skorzystać ze słonecznej pogody do pracy wybrałem się autobusem jadącym w kierunku Olsztyna (jurajskiego) i dalej przez las poszedłem na piechotę, ujęcia z telefonu:
Częstochowa, Kręciwilk © Kolzwer205
Las obok Kręciwilka w Częstochowie © Kolzwer205
Częstochowa, nowe przedłużenie ulicy Korfantego, tam po prawej jest droga, a tu gdzie idę jest nowa asfaltowa ścieżka pieszo-rowerowa, ale jeszcze nie dokończona, dlatego nic nie odśnieżone...dobrze, że miałem wysokie buty :)
Częstochowa, po prawej przedłużenie ul. Korfantego ( ta wieża oświetleniowa nie jest krzywa, to efekt zniekształcenia obiektywu w telefonie, nie chciało mi się tego prostować w postprodukcji) © Kolzwer205
Tam, od razu przy drodze jeszcze latem był gęsty las... Częstochowa, nowa pętla autobusowa, przedłużenie ul. Korfantego. Dla porównania, chociaż wtedy przy samej drodze trochę wykarczowali - ujęcie z lipca we wpisie: (klik)
Częstochowa, zimowa okolica © Kolzwer205
Zimowy zachód słońca na obrzeżach Częstochowy © Kolzwer205
Częstochowa, po prawej przedłużenie ul. Korfantego © Kolzwer205
Częstochowa, po prawej przedłużenie ul. Korfantego © Kolzwer205
Ciekawe jak długo będę mógł jeszcze patrzeć na takie widoki z nastawni. Na ostatnich badaniach okresowych, gdzie badany jest słuch, wzrok, standardowe pobranie krwi oraz robione EKG niestety na tym ostatnim wyszły moje problemy kardiologiczne, które powróciły po latach. Po obejrzeniu EKG, a później jeszcze po dodatkowym osłuchaniu lekarka bardzo niechętnie wydała pozytywną decyzję o tym, że dalej mogę pracować na tym stanowisku. Teoretycznie nie powinienem już mieć systemu zmianowego i nocnych zmian, jak nic się nie poprawi na kolejnych badaniach za dwa lata pozytywnej decyzji mogę nie dostać...czas pokaże...
Kolejne dni na przymusowym wolnym w związku z niekorzystną sytuacją zakładu pracy upłynęły na pracach w rodzinnym domu, m.in. tych hydraulicznych oraz spacerach na żelazny szlak i w leśne tereny:
22.01.2024. Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. EU07-424 ciągnie M62M-005 oraz skład kontenerów w kierunku Zawiercia, mijając miejscowość Żarki Letnisko.
22.01.2024. Droga pożarowa wzdłuż torów na pograniczu miejscowości Żarki Letnisko i Masłońskie (gmina Poraj).
23.01.2024. Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ET22-079 mija miejscowość Żarki Letnisko, kierując się w stronę Zawiercia. © Kolzwer205
23.01.2024. Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. EN76-003 jako poc. KS 40673 relacji: Częstochowa - Gliwice mija pogranicze miejscowości Masłońskie i Ostrów.
23.01.2024. Szlak: Myszków - Poraj, linia D29-1. Škoda 59E2 (182 042-2) mija pogranicze miejscowości Masłońskie i Ostrów. W tle widoczny jest 22WEd-010 jadący w przeciwnym kierunku jako poc. KS 40133 Częstochowa - Tarnowskie Góry. (dodatkowe ujęcie po kliknięciu w zdjęcie)
23.01.2024. Szlak: Poraj - Myszków, linia D29-1. ET41-193 mija miejscowość Masłońskie, kierując się w stronę Zawiercia.
25.01.2024. Pierwszy dzień, gdy śnieg mocniej zaczął się topić, lód niestety nadal zalegał na ulicach, a tu jakiś ewenement, bo znalazłem miejsce prawie bez śniegu. Las pomiędzy miejscowościami Żarki Letnisko i Masłońskie © Kolzwer205
25.01.2024. Porost na gałązce sosny © Kolzwer205
25.01.2024 Huby na brzozie (drugie ujęcie po kliknięciu w zdjęcie)
Z nowości u mnie w mieszkaniu - od tygodnia mamy adoptowaną niedużą kilkuletnią suczkę - Kulkę ze schroniska koło Olkusza. Przez dwa lata pobytu w tamtym schronisku nie była z wolontariuszami ani razu wyprowadzana na smyczy, tak samo po jej zachowaniu widać, że nikt jej tam nawet nie dotykał, więc u nas będzie musiała się tego wszystkiego nauczyć. Póki co praktycznie mało co je, wyjście na spacer wygląda tak, że trzeba wynieść ją przed blok, cały czas stoi w miejscu, nigdzie nie chce się ruszyć, najwyżej zrobi kilka kroków, nie załatwia się (w mieszkaniu ma wyłożone specjalne maty na swoje potrzeby). Powrót do mieszkania oczywiście na rękach, bo inaczej się nie da. Ogólnie jeszcze boi się nas i ucieka, więc oswojenie jej z nowym otoczeniem i osobami zajmie pewnie sporo czasu. Jestem jednak dobrej myśli, bo moja najmłodsza siostra, która mieszka w rodzinnym domu zajmuje się psami z fundacji i właśnie tam co roku kilka różnych ma swój przejściowy dom, gdzie nabierają odpowiednich nawyków, oswajają się i później czekają na adopcję. Jesteśmy w stałym kontakcie, a tam nie takie tematy już się przerabiało, więc tutaj też na pewno po czasie będzie dobrze.
Kategoria Do rodziny, Rekreacyjnie po okolicy < 60 km
- DST 8.78km
- Czas 00:29
- VAVG 18.17km/h
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Poniedziałek, 1 stycznia 2024 · dodano: 01.01.2024 | Komentarze 4
Pierwsza zmiana 6-14.Dojazd bez deszczu, później prognozy nie do końca się sprawdziły i z noworocznej przejażdżki po okolicy niestety nic nie wyszło... Rok 2023 zakończony z łącznym dystansem 6738,44 km na wszystkich jednośladach.
Kategoria Praca
- DST 9.07km
- Czas 00:29
- VAVG 18.77km/h
- VMAX 32.60km/h
- Sprzęt Gazelle Orange C8
- Aktywność Jazda na rowerze
Dom - praca - dom
Poniedziałek, 18 grudnia 2023 · dodano: 07.01.2024 | Komentarze 4
Pierwsza zmiana 6-14.Kilka ujęć z poprzednich dni, bo przez niesprzyjającą aurę i przeziębienie dużo jazd do pracy odbywałem autobusem.
111Ed-060 ze składem sody jedzie torem wagowym - 30.11.2023. © Kolzwer205
111Ed-060 ze składem sody jedzie torem wagowym - 30.11.2023. © Kolzwer205
Widok na modernizowaną ul. Korfantego w Częstochowie © Kolzwer205
Na początku grudnia koledzy podczas nocnych zmian usłyszeli, że coś skrobie w kanałach kablowych. Na jednej ze zmian położyli trochę suchej bułki w pobliżu szczelin tych kanałów, po tym, gdy okruchy zniknęły wiedzieliśmy, że mamy nowych lokatorów.
Koledzy przygotowali dla nich taki zestaw:
Ja ze współpracownikiem stwierdziliśmy, że szkoda tych zwierzątek, a tym bardziej, żeby tak zakończyły swój żywot. Myszy na szczęście do czasu naszych popołudniowych zmian były na tyle mądre, że trutki nie ruszyły, a jedzenie z łapki potrafiły tak ściągać, że nie zatrzaskiwała się. My postanowiliśmy zrobić to innym sposobem, przecięliśmy dużą 5-litrową butelkę i podparliśmy ją kawałkiem tektury, na którego końcu przyczepiliśmy kawałek bułki. Powstały dwie takie butelkowe pułapki. Wieczorem, przy zgaszonym świetle usłyszeliśmy, jak połówka butelki opada, z uwagi, że była ona lekka trzeba było szybko docisnąć ją do podłogi, żeby mysz spod niej nie wyszła, odpowiednio szybka reakcja i już ją mieliśmy. Po kilku zdjęciach wyniosłem ją do lasu, nie było mnie może 15 minut. (las blisko, ale na torach mieliśmy sporo wagonów, które trzeba było obejść). Ledwo, co wszedłem z powrotem kolega trzymał już drugą połówkę butelki - złapała się druga mysz, po kilku zdjęciach ona także udała się ze mną do lasu :)
Pierwsza mysz © Kolzwer205
Druga mysz © Kolzwer205
Druga mysz © Kolzwer205
Póki co kolejne myszy już nie pojawiły się na nastawni :)
16.12.2023. Częstochowa, modernizowane przedłużenie ul. Korfantego © Kolzwer205
Kategoria Praca