Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kolzwer205 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 47690.20 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 19.35 km/h i się wcale nie chwalę.

Moja statystyka z poprzednich lat przed założeniem konta na bikestats (jeździłem już dużo wcześniej, jednak dzienne dystanse zacząłem notować dopiero od 2007 roku):
- rok 2007: 879,9 km
- rok 2008: 916,9 km
- rok 2009: 567,13 km
- rok 2010: 284,46 km
- rok 2011: 1086,27 km
- rok 2012: 1138,93 km
- rok 2013: 5128,5 km
- rok 2014: 5630,4 km
- rok 2015: 2743,96 km
- rok 2016: 2659,05 km
- rok 2017: 5038,79 km
- rok 2018: 7687,55 km (założenie konta, dodana tylko część tras)
- rok 2019: 7175 km
- rok 2020: 8429 km
- rok 2021: 5509 km
- rok 2022: 5303 km (od połowy roku przerwa na BS, statystyka uzupełniona, wyjazdy do pracy dodane jako zbiorcze wpisy)
- rok 2023: 6738,44 km (łącznie z rowerem elektrycznym)
- rok 2024: 7379,01 km (łącznie z rowerem elektrycznym)
- rok 2025:

Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na zwykłym rowerze - 170 km.

Mój najdłuższy dzienny dystans z sakwami na rowerze elektrycznym - 182 km.

Mój fotoblog: kolzwer205.flog.pl

Kolejowe zdjęcia zamieszczam również na stronach:
rail.phototrans.eu
Ogólnopolska Galeria Kolejowa
Częstochowska Galeria Komunikacyjna


Darmowe fotoblogi



Moje rowerowe początki klik
Więcej o mnie.

2025: button stats bikestats.pl
łącznie z elektrycznym: ODO: 1811 km AVG: 20,91 km/h TRP: 112 (stan na 01.06.2025)

2024: button stats bikestats.pl
łącznie z elektrycznym: ODO: 7379,01 km AVG: 20,28 km/h TRP: 265

2023: button stats bikestats.pl
łącznie z elektrycznym: ODO: 6738,44 km AVG: 21,24 km/h TRP: 116

2022: button stats bikestats.pl
2021: button stats bikestats.pl
2020: button stats bikestats.pl
2019: button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kolzwer205.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Rekreacyjnie po okolicy < 60 km

Dystans całkowity:13475.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:682:57
Średnia prędkość:19.65 km/h
Maksymalna prędkość:61.05 km/h
Suma podjazdów:6086 m
Liczba aktywności:356
Średnio na aktywność:37.85 km i 1h 55m
Więcej statystyk
  • DST 60.05km
  • Czas 02:56
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 38.69km/h
  • Temperatura 17.5°C
  • Sprzęt Cube Aim Race Allroad Custom
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - dom + Częstochowa - Żarki Letnisko - Częstochowa

Wtorek, 21 maja 2024 · dodano: 24.05.2024 | Komentarze 4

Zmiana 6-14, później powrót do mieszkania, szybkie przepakowanie rzeczy i wyjazd do rodzinnego domu w Żarkach Letnisku.

Trasa: Dom - praca - dom - Częstochowa - Słowik - Korwinów - Zawodzie - Kolonia Borek - DW: Osiny, Poraj - wzdłuż zbiornika wodnego - las - Masłońskie - Ostrów - gruntową wzdłuż torów kolejowych - Żarki Letnisko; Żarki Letnisko - DW: Masłońskie, Poraj, Osiny - Kolonia Borek - Zawodzie - Poczesna - Nowa Wieś - Korwinów - Słowik - Częstochowa.

Po drodze do pracy szybkie foto z telefonu:
Glinianka Michalina w Częstochowie widziana o godzinie 5:38
Glinianka Michalina w Częstochowie widziana o godzinie 5:38 © Kolzwer205


Na przejażdżkę do Żarek zabrałem już aparat, bo poprzedniego dnia pamiętałem o zabraniu go z rodzinnego domu, więc wypadało zrobić kilka zdjęć.

Mój jednoślad na leśnym odcinku w Poraju
Mój jednoślad na leśnym odcinku w Poraju - zdjęcie z nastawieniem na zaktualizowanie profilowej foty roweru po wymianie amortyzatora i hamulców.

Spojrzenie na kokpit Cube :)
Spojrzenie na kokpit Cube ;) © Kolzwer205

Leśny odcinek niedaleko stacji kolejowej w Poraju
Krótki leśny odcinek niedaleko stacji kolejowej w Poraju - ujęcie za plecami © Kolzwer205

Leśny odcinek niedaleko stacji kolejowej w Poraju
Leśny odcinek niedaleko stacji kolejowej w Poraju © Kolzwer205

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu w Poraju © Kolzwer205

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu w Poraju. Zwykle, jak już jadę wzdłuż zbiornika wybieram tamtą asfaltową drogę na dole, jednak na Cube ta kamienista też wydaje się dobra ;)

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu w Poraju © Kolzwer205

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" - wschodni brzeg w Poraju © Kolzwer205

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" - wschodni brzeg w Poraju © Kolzwer205

Będzie na profilowe foto na BS roweru :)
To będzie lepsze na profilowe foto roweru :) © Kolzwer205

Masłońskie - leśny odcinek od zbiornika wodnego do drogi wojewódzkiej
Masłońskie - leśny odcinek od zbiornika wodnego do drogi wojewódzkiej © Kolzwer205

Po dojeździe do Żarek Letniska, ogarnięciu kilku spraw zdecydowałem się wymienić lusterko w Cube, nie do końca pasuje mi ten Prox, wymiarowo jest co prawda idealny, zapewnia szerokie pole widzenia, ale ma bardzo dużą wadę - znacznie pomniejsza obraz. Do testu wyjechałem na leśną część mojego placu, przejechałem może ze 100 metrów i pomiędzy oponę a przedni błotnik wpadła mi sosnowa szyszka. Zaczep bezpieczeństwa, który chroni błotnik przed połamaniem w takiej sytuacji wyczepił się z jednej strony, jednak drugi pręt usztywniający wyłamał się całkowicie z mocowania po obu stronach... mam chyba pecha do tego roweru. Jak sobie przypominam, mniej więcej w drugim roku od zakupu w trekkingowej Meridzie połamałem przedni błotnik podczas takiego samego zdarzenia, błotnik miejskiej Gazelle też czegoś takiego nie przetrwał, ale w obu rowerach pręty nie były mocowane na klips wypinający się podczas takiej sytuacji. Tu przynajmniej błotnik cały, ucierpiało mocowanie.



W domu próbowałem jakoś usztywnić ten błotnik i posklejać pręty prowizorycznie taśmą, nic sensownego mi nie wyszło, a przez to mój wyjazd do mieszkania mocno się opóźnił. Nie było by źle, gdyby nie to, że kolejnego dnia miałem do pracy na godzinę szóstą. Sama jazda z błotnikiem bez jednego pręta była już niestety z kategorii tych zachowawczych, bo błotnik dawał o sobie znać na większych wybojach. Do wyboru miałem jeszcze powrót elektrycznym Ecobikiem, jednak stwierdziłem, że wrócę tym, kupię jutro lub pojutrze nowe mocowanie i naprawię szkodę.

Wiedziałem, że i tak się nie wyśpię, więc po drodze zatrzymałem się jeszcze na dwa zdjęcia, w końcu aparat nie zawsze mam w sakwie, a telefonem to jednak nie to samo ;)

Parafia Świętego Jana Chrzciciela w Poczesnej
Parafia Świętego Jana Chrzciciela w Poczesnej © Kolzwer205

Parafia Świętego Jana Chrzciciela w Poczesnej
Parafia Świętego Jana Chrzciciela w Poczesnej © Kolzwer205



  • DST 25.26km
  • Czas 01:14
  • VAVG 20.48km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Temperatura 13.5°C
  • Sprzęt Cube Aim Race Allroad Custom
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żarki Letnisko - Częstochowa (nowe hamulce)

Poniedziałek, 20 maja 2024 · dodano: 24.05.2024 | Komentarze 2

Nocny powrót z Żarek do Częstochowy, wyjazd po godzinie 21, tym razem wybrałem wariant przez Poczesną i przedwojenną niemiecką drogę.

Trasa: Żarki Letnisko - DW: Masłońskie, Poraj, Osiny - Kolonia Borek - Zawodzie - Poczesna - Nowa Wieś - Korwinów - Słowik - Częstochowa + paczkomat

Poczesna - ul. Strażacka, czyli przedwojenna poniemiecka droga i parafia Świętego Jana Chrzciciela
Poczesna - ul. Strażacka, czyli przedwojenna poniemiecka droga i parafia Świętego Jana Chrzciciela © Kolzwer205

W ciągu dnia wymieniłem jeszcze hamulce w Cube na Deore BL-T6000 z zaciskami Deore BR-M6000. Klamki BL-T6000 w odróżnieniu od BL-M6000 to wersja trekingowa na trzy palce, chyba nie posiadają też systemu Servo-wave (zapewnia szybsze hamowanie). Co ciekawe klamka ma taką samą długość, jak wersja dwupalcowa Shimano BL-MT401 (taką mam w elektrycznym Ecobike), z tą różnicą, że da się ją jeszcze chwycić trzecim palcem bliżej samej osi obrotu.
 Przewód przedniego hamulca musiałem skrócić, tylny przełożyć przez ramę i również odrobinę skrócić, wcześniej spuszczając olej, później oba na nowo zalać, odpowietrzyć, także zajęło to więcej czasu.









Stary tylny hamulec Clarks Clout 1 po wyjęciu przewodu z ramy złożyłem na nowo, zalałem, odpowietrzyłem, razem z przednim, przy którym całe szczęście nic nie musiałem już robić przeznaczę je na sprzedaż.
Ze starych hamulców zostawiłem jedynie klocki hamulcowe, bo raz, że Shimano B05S zaczynały trochę piszczeć, a dwa byłem ciekaw, czy to jednak tarcze i klocki były kiepskie. Po nocnym powrocie stwierdzam, że nowe Deore hamują tak, jak chciałem, i to właśnie z oryginalnymi tarczami Clarks + klockami hamulcowymi Clarks, także nie były kiepskie.

Najważniejsze - nareszcie koniec (chyba mam taką nadzieję) prac związanych z dostosowaniem Cube do własnych preferencji, teraz jest szyty jak na miarę, dużo bardziej pasuje mi, niż Merida Freeway.



  • DST 37.21km
  • Czas 01:36
  • VAVG 23.26km/h
  • VMAX 42.03km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Cube Aim Race Allroad Custom
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - praca - dom + Częstochowa - Żarki Letnisko

Niedziela, 19 maja 2024 · dodano: 19.05.2024 | Komentarze 3

Zmiana 6 - 18, powrót do mieszkania i po przepakowaniu od razu wyjazd do rodzinnego domu w Żarkach Letnisku. Udało mi się zdążyć przed deszczem i burzą :)


Trasa: dom - praca - dom, Częstochowa, Słowik, Korwinów, Zawodzie, DW: Osiny, Poraj, wzdłuż zbiornika wodnego, Masłońskie, DW, Żarki Letnisko.

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu. © Kolzwer205
Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu. © Kolzwer205


Żarki Letnisko - Częstochowa

Sobota, 18 maja 2024 · dodano: 19.05.2024 | Komentarze 3

Wieczorny powrót do mieszkania, wiało, ale w porównaniu z poprzednim dniem już tak subtelnie ;)

Trasa: Żarki Letnisko - paczkomat - gruntową przy torach kolejowych - Ostrów - Masłońskie - wzdłuż zbiornika wodnego - DW: Poraj, Osiny - Kolonia Borek - Zawodzie - Korwinów - Słowik - Częstochowa.

Przejeżdżając obok zbiornika miałem taki widok, wtedy przypomniało mi się, że miałem zabrać ze sobą aparat...:
Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu w miejscowości Masłońskie © Kolzwer205

Zbiornik wodny
Zbiornik wodny "Poraj" widziany ze wschodniego brzegu w miejscowości Masłońskie © Kolzwer205


W ciągu dnia wymieniłem też pedały w Cube, te poprzednie miałem tylko tymczasowo, a kilka dni temu dotarły nowe. Identyczne mam w elektrycznym Ecobike i bardzo dobrze się sprawdzają:




  • DST 23.98km
  • Czas 01:15
  • VAVG 19.18km/h
  • VMAX 29.83km/h
  • Temperatura 19.5°C
  • Sprzęt Cube Aim Race Allroad Custom
  • Aktywność Jazda na rowerze

Częstochowa - Żarki Letnisko

Piątek, 17 maja 2024 · dodano: 19.05.2024 | Komentarze 4

Popołudniowa jazda do rodzinnego domu, wyjazd po godzinie 14-tej. Niewiele przebłysków słońca, cała jazda to praktycznie pod silny wiatr, po nocce nawet nie chciało mi się z nim walczyć.

Trasa: Częstochowa - Słowik - Korwinów - Zawodzie - Kolonia Borek - DW: Osiny, Poraj - wzdłuż zbiornika wodnego "Poraj" - Masłońskie - Ostrów - gruntową wzdłuż torów kolejowych - Żarki Letnisko.

Kilka ujęć cykniętych telefonem:

Droga pomiędzy Częstochową a Słowikiem
Droga pomiędzy Częstochową a Słowikiem.

Zbiornik wodny w Poraju
Zbiornik wodny w Poraju © Kolzwer205
 
Zbiornik wodny w Poraju
Zbiornik wodny w Poraju © Kolzwer205

Na drodze wzdłuż zbiornika zauważyłem dudka, szkoda, że nie miałem przy sobie aparatu...a miałem ostatnio zabrać go z rodzinnego domu...
Te piksele na asfalcie to dudek:


Po drodze spotkałem jeszcze trzy dudki, wronę siwą i czaplę, jednak przy tych pozostałych mając aparat i tak mój obiektyw był by za krótki do ujęć.

Skrót od zbiornika wodnego
Skrót od zbiornika wodnego "Poraj" do drogi wojewódzkiej - Masłońskie © Kolzwer205



  • DST 50.29km
  • Czas 02:09
  • VAVG 23.39km/h
  • VMAX 37.01km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Ecobike MX 500
  • Aktywność Rower elektryczny

Żarki Letnisko - Częstochowa - Żarki Letnisko

Wtorek, 14 maja 2024 · dodano: 17.05.2024 | Komentarze 3

Popołudniowa jazda do mieszkania w Częstochowie, wcześniej w natłoku innych domowych prac nie miałem czasu na taką rekreacyjno-wycieczkową jazdę, a ten wyjazd związany był z transportem kilku rzeczy oraz moją pomocą przy obsłudze kursu zabytkowego tramwaju. Dla niewtajemniczonych, którzy zaglądają tu pierwszy raz - jestem członkiem Częstochowskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej, który to we współpracy z MPK Częstochowa sprawuje opiekę m.in. nad niniejszym tramwajem.

Trasa: Żarki Letnisko - DW: Masłońskie, Poraj, Osiny - Kolonia Borek - Zawodzie - Korwinów - Słowik - Częstochowa + powrót w odwrotnej kolejności.

14-ty Bieg Częstochowski nawiązuje w tym roku do 65-lecia uruchomienia linii tramwajowej w Częstochowie, dlatego kurs zabytkowego tramwaju 4N1 #202 z 1959 roku wraz z doczepą 4ND #253 z 1955 roku został zainicjowany przez stowarzyszenie Zabiegani Częstochowa w celu podkreślenia tego aspektu.
Po darmowej siłowni związanej z obsługą/zabezpieczeniem drzwi w czasie kursu, na pętlach udało mi się wyskoczyć na chwilę i zrobić pamiątkowe zdjęcia z przejazdu:
4N1 #202 + 4ND #253 - pętla Fieldorfa-Nilla w Częstochowie.
4N1 #202 + 4ND #253 - pętla Fieldorfa-Nilla w Częstochowie. © Kolzwer205
4N1 #202 + 4ND #253 - pętla Fieldorfa-Nilla w Częstochowie.
4N1 #202 + 4ND #253 - pętla Fieldorfa-Nilla w Częstochowie. © Kolzwer205
4N1 #202 + 4ND #253 - pętla Stadion Raków w Częstochowie.
4N1 #202 + 4ND #253 - pętla Stadion Raków w Częstochowie. © Kolzwer205


Powrót do Żarek Letniska po godzinie 21:20, chłodno, bo poza miastem jedynie 10°C. Na koniec odebranie paczki z paczkomatu w Żarkach Letnisku - rurka poliamidowa, która posłuży mi do poprowadzenia przewodu od dynamopiasty po wymianie amortyzatora w Cube. 


Spojrzenie spod paczkomatu na centrum Żarek Letniska - jak to w małej miejscowości, po godzinie 22:20 ani żywego ducha :)

Odnośnie samego Cube - za dnia dopasowałem ostatecznie długość rury sterowej do moich preferencji, skracając ją jeszcze ze trzy, jak nie cztery razy i założyłem podkładki pod mostek, które dotarły dzień wcześniej. 
Założyłem także manetkę blokady od amortyzatora, po kilku przymiarkach i przemieszczeniach pozostałych elementów na kierownicy umieściłem ją po prawej stronie. Do montażu została tylko podstawka pod licznik Sigma wraz z czujnikiem oraz poprowadzenie przewodu do dynamopiasty w odebranej z paczkomatu rurce, nie wspominając o hamulcach.


  • DST 23.34km
  • Czas 01:11
  • VAVG 19.72km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Merida One-Twenty 9.600
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem po okolicy

Poniedziałek, 13 maja 2024 · dodano: 17.05.2024 | Komentarze 3

Cały dzień, po mimo ładnej pogody upłynął mi na innych pracach,  nie chciałem kończyć go bez przejażdżki, więc późnym wieczorem wybrałem się wykręcić chociaż mikro-pętelkę. Jazda na szybko, nie brałem aparatu, nastawiłem się w większości na teren, dlatego pojechałem tym razem górskim fullem.

Trasa: Żarki Letnisko - las (okolice osady Józefów) - polno-leśne drogi do Wysokiej Lelowskiej - polne drogi pomiędzy Przybynowem a Żarkami - Żarki - las - Dzierżno - Żarki Letnisko.



Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska
Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska © Kolzwer205

Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska - widok za plecami
Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska - widok za plecami © Kolzwer205

Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska
Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska © Kolzwer205

Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska
Las w pobliżu Józefowa - części wsi Wysoka Lelowska © Kolzwer205

Zaskoczenie - wyasfaltowana droga z Żarek Letniska do Wysokiej Lelowskiej
Tutaj totalne zaskoczenie i rozczarowanie zniszczenia klimatycznej drogi - wyasfaltowana droga z Żarek Letniska do Wysokiej Lelowskiej. Poniżej dla porównania wstawiam zdjęcia z 2022 roku, zrobione kilkaset metrów dalej - takiej drogi się spodziewałem (kilka dodatkowych po kliknięciu w poniższe zdjęcie):

To samo miejsce w 2010 roku:


Wyasfaltowana droga z Żarek Letniska do Wysokiej Lelowskiej
Wyasfaltowana droga z Żarek Letniska do Wysokiej Lelowskiej © Kolzwer205

Zaskoczenie - wyasfaltowana droga z Żarek Letniska do Wysokiej Lelowskiej - widok za plecami
Zaskoczenie - wyasfaltowana droga z Żarek Letniska do Wysokiej Lelowskiej - widok za plecami © Kolzwer205

Droga w kierunku zabudowań Wysokiej Lelowskiej
Droga w kierunku zabudowań Wysokiej Lelowskiej © Kolzwer205
Dla porównania w połowie tej powyższej drogi, w 2022 roku, patrząc w przeciwną stronę zrobiłem to zdjęcie:

Tu 2010 rok:


Dalsza część trasy na szczęście bez zmian:
Droga z Wysokiej Lelowskiej w kierunku Jaroszowa
Droga z Wysokiej Lelowskiej w kierunku Jaroszowa © Kolzwer205

Centrum Wysokiej Lelowskiej za plecami
Centrum Wysokiej Lelowskiej za plecami © Kolzwer205

Droga przez las w pobliżu Czarki - Wysoka Lelowska
Droga przez las w pobliżu Czarki - Wysoka Lelowska © Kolzwer205

W lesie nacięli sporo drzew...
W lesie nacięli sporo drzew... © Kolzwer205

Tu w mocniejszym świetle.
Tu w mocniejszym świetle. © Kolzwer205

Poprzednio zastanawiałem się nad redukcją liczby rowerów, czy przypadkiem nie sprzedać tego jednośladu zamiast np. trekkingowej Meridy Freeway - po ponownej przejażdżce stwierdziłem - nie ma takiej opcji, bo może jeżdżę nim kilka razy w roku, ale na nim da się poszaleć, szczególnie na zjazdach z górek w okolicy i mieć jakieś urozmaicenie od zwykłej jazdy.

Po zmroku, gdy jechałem z włączoną lampką na kierownicy, zauważyłem, że moja bezprzewodowa Sigma nie pokazuje prędkości, więc dystans we wpisie jest orientacyjny w oparciu o gps.

Wracając do mojego nowego Cube. Do ostatecznego dopasowania została mi rura sterowa, poprowadzenie przewodu z dynamopiasty, montaż manetki blokady amortyzatora, podstawki i czujnika pod Sigmę, jednak żadnej z tych rzeczy nie ruszałem. W ciągu dnia wymieniłem lusterko na mniejsze, lepiej dopasowane do tego roweru - marki Prox. Wymieniłem tarczę hamulcową Clarks na Shimano oraz klocki, zakładałem też te dotarte z Meridy One-Twenty. Zrobiłem kilka przejazdów testowych na działce, biorąc pod uwagę, że nowe tarcze też mają okres docierania. Wychodzi jednak na to, że fabrycznie zamontowane hamulce Clarks Clout 1 po prostu nie należą do tych mocnych. Od początku hamują słabiej, niż wszystkie nowe niedotarte hamulce Shimano, z którymi miałem styczność. Takie zwykłe hample dla przeciętnego weekendowego rowerzysty, który raczej nie rozpędza się za bardzo, nie jeździ po górkach w terenie lub nie pakuje na rower cięższych sakw... Dla porównania mechaniczne Shimano BR M416, które mam w powyższej Meridzie One-Twenty są tak mniej więcej trzy razy mocniejsze, hamuję nimi przy użyciu jednego palca, naciskając mocniej dwoma palcami potrafię zablokować koło. W Clarksach muszę już chwycić dźwignię co najmniej trzema palcami i bardzo mocno zaciskać dla podobnego, choć i tak słabszego efektu.



  • DST 34.74km
  • Czas 01:28
  • VAVG 23.69km/h
  • VMAX 37.57km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Ecobike MX 500
  • Aktywność Rower elektryczny

Żarki Letnisko - Częstochowa + dom - praca - dom

Piątek, 10 maja 2024 · dodano: 11.05.2024 | Komentarze 2

Powrót z domu w Żarkach Letnisku około południa, do mieszkania dojechałem przed 13-tą, nie chciało mi się już wnosić tego roweru na trzecie piętro i znosić Gazelle, dlatego pojechałem też nim do pracy na zmianę 14-22.

Standardowa trasa: Żarki Letnisko - wojewódzką: Masłońskie, Poraj, Osiny - Kolonia Borek - Zawodzie - Słowik - Korwinów - Częstochowa + dojazd do pracy.


Widok w pracy na wyremontowane przedłużenie ul. Korfantego - coraz większe te rowery na DDR jeżdżą ;)
Wygląda na to, że drogowcom zostały do wymalowania już tylko oznaczenia.

Po powrocie ładowanie akumulatora, podsumowując przejechane kilometry od ostatniego ładowania wyszło aż 360 km.

  • DST 25.77km
  • Czas 01:09
  • VAVG 22.41km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Ecobike MX 500
  • Aktywność Rower elektryczny

Częstochowa - Żarki Letnisko

Czwartek, 9 maja 2024 · dodano: 11.05.2024 | Komentarze 4

Standardowa trasa do rodzinnego domu + dojazd do paczkomatu.

Trasa: Częstochowa - Słowik - Korwinów - Zawodzie - Kolonia Borek - DW: Osiny, Poraj, Masłońskie, Żarki Letnisko.

W domu oprócz samych prac porządkowo-domowych czekały mnie jeszcze te serwisowo-rowerowe. Po ostatniej przejażdżce Cube miałem do wyboru przybrać na wadze tak z 8-10 kg, albo kupić nowy amortyzator, druga opcja, wydała mi się zdecydowanie szybsza :))

Dzień wcześniej kirierem dotarł nowy powietrzny SR Suntour Raidon, wybrałem wersję z blokadą aktywowaną manetką na kierownicy, tak jak mam to w obu Meridach. Dodatkowo stwierdziłem, że skoro już wymieniam amortyzator, a rama przystosowana jest do szerszych sterów tapered (1 1/8" - 1 1/2") wybiorę tą wersję, poza lepszą sztywnością, trwalszym łożyskiem, wizualnie lepiej to też wygląda. Oryginalnie zamontowany amortyzator miał prostą rurę sterową 1 1/8 cala.
Nowy amortyzator był akurat w promocji,... jednak również w wersji z prostą rurą, z blokadą skoku przekręcaną na goleni zamiast manetką, wykończony matową wersją lakieru. Ten, który ja akurat chciałem, czyli tapered, blokowany manetką, lakier w połysku wypadł niestety w cenie niewiele niższej od katalogowej, ale w końcu nie co rok, czy dwa kupuje się amortyzator, więc dopłaciłem do tych elementów - wyszedł za około 1150 zł (ten promocyjny był za 850).
Zastanawiałem się nad Rock Shox w podobnej cenie, minimalnie lżejszy od Raidona o 100 g (Raidon 2050 g z manetką), ale nie posiadał otworu do montażu błotnika i lampki. Suma sumarum wyszło i tak o 850 g lżej, niż ważył ten fabryczny w Cube.

Dodatkowo dokupiłem też stery w wersji tapered - Neco H383 na łożyska maszynowych. Rozkładając Cube zdziwiły mnie trochę jego stery na łożyskach kulkowych, myślałem, że już takich nie wsadzają do rowerów jak by nie patrzeć górskich. Wybicie starych misek z ramy poszło szybko, nabicie nowej górnej miski tak samo, z dolną większą miską powalczyłem dobrych kilka minut, ale się udało.

Zapomniałem tylko o jednym - podkładkach pod mostek, miałem w szufladzie kilka różnych, ale każda z "innej parafii", więc posłużyły mi jedynie do przycięcia rury sterowej. Zostawiłem sobie dłuższą o 5 cm, niż było, więc powinno być jeszcze wygodniej na dłuższych trasach, a w razie czego zawsze będę mógł skrócić rurę później. Tego wieczoru zostało mi nabicie gwiazdki do rury sterowej, poprzednią gwiazdkę do Meridy Freeway nabijałem bez żadnego narzędzia chyba ponad kwadrans i nie wyszła idealnie prosto. Nauczony doświadczeniem kupiłem sobie na Ali przyrząd do nabijania, kilka sekund i gwiazdka była idealnie prosto na swoim miejscu, coś czuję, że od teraz nie jedną nabiję w rowerach znajomych :))

W weekend powinny przyjść mi do paczkomatu podkładki pod mostek, zostanie wymiana tarczy hamulcowej z przodu oraz klocków, montaż manetki do amortyzatora i wreszcie powinno być to, czego oczekuję od roweru...długa to serwisowa droga :)




Na podłodze "profesjonalne" narzędzia do wybijania i  nabijania misek sterowych, do dużej miski tapered ta deska najlepsza :))



Pierwsza testowa jazda Cube - Żarki Letnisko - Mirów - Niegowa - Trzebniów - Żarki Letnisko

Sobota, 4 maja 2024 · dodano: 08.05.2024 | Komentarze 5

Popołudniowa przejażdżka w ramach testu mojego nabytku, trasa wyznaczana spontanicznie podczas jazdy, nastawiona głównie na gruntowe drogi polne i leśne dla lepszego przetestowania terenowych właściwości roweru.

Trasa: Żarki Letnisko - lasem do Żarek - DDR Mirowski gościniec - wzgórze Parchowatka -las - Czarny Kamień - las - Łutowiec - Mirów - Bobolice - Ogorzelnik - Niegowa - las - Trzebniów - las - Podgaj - Żarki (Przewodziszowice) - wojewódzką do Myszkowa Nowej Wsi - Żarki Letnisko.


Cube w plenerze - wzgórze Parchowatka - Żarki
Cube w plenerze - wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Na początku, po wyjeździe z Żarek Letniska trasa przebiegała taką drogą:
Czarka, Wysoka Lelowska - droga z Żarek Letniska do Żarek
Czarka, Wysoka Lelowska - droga z Żarek Letniska do Żarek © Kolzwer205

Śliwka na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Śliwka na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Śliwka na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Śliwka na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205
Wzgórze Parchowatka - Żarki i mój Cube
Wzgórze Parchowatka - Żarki i mój Cube © Kolzwer205

Śliwka na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Śliwka na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Widok na centrum Żarek, kościół św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza oraz kompleks zabytkowych stodół na placu targowym
Widok na centrum Żarek, kościół św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza oraz kompleks zabytkowych stodół na placu targowym © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki - droga, którą pojadę w stronę Łutowca
Wzgórze Parchowatka - Żarki - droga, którą pojadę w stronę Łutowca © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki - widok na północną stronę
Wzgórze Parchowatka - Żarki - widok na północną stronę © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki - widok w kierunku północno-zachodnim
Wzgórze Parchowatka - Żarki - widok w kierunku północno-zachodnim © Kolzwer205

Wzgórze Parchowatka - Żarki
Wzgórze Parchowatka - Żarki © Kolzwer205

Na wzgórzu Parchowatka pojawił się Paź królowej
Na wzgórzu Parchowatka pojawił się Paź królowej © Kolzwer205

Na wzgórzu Parchowatka pojawił się Paź królowej
Na wzgórzu Parchowatka pojawił się Paź królowej © Kolzwer205

Na wzgórzu Parchowatka pojawił się Paź królowej
Na wzgórzu Parchowatka pojawił się Paź królowej © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Po kilku minutach udało się go podejść bliżej - paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Po dobrych kilku minutach udało się go podejść bliżej - paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach
Paź królowej na wzgórzu Parchowatka w Żarkach © Kolzwer205

Droga w pobliżu przysiółka Niwy - Jaworznik (gmina Żarki)
Droga w pobliżu przysiółka Niwy - Jaworznik (gmina Żarki) © Kolzwer205

Widok na pola w Ogorzelniku
Widok na pola w Ogorzelniku © Kolzwer205

Widok na pola w Ogorzelniku
Widok na pola w Ogorzelniku © Kolzwer205

Leśna droga w pobliżu miejscowości Moczydło (gmina Niegowa)
Leśna droga w pobliżu miejscowości Moczydło (gmina Niegowa), czyli ta sama droga, którą w październiku pokonywałem górską Meridą One-Twenty - tamtym rowerem można było bardziej zaszaleć na zjeździe :))

Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie.
Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie. © Kolzwer205

Las w Żarkach
Las w Żarkach © Kolzwer205

Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie - widok za plecami
Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie - widok za plecami © Kolzwer205

Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie.
Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie. © Kolzwer205

Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie.
Leśna droga na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie. © Kolzwer205

Las na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie.
Las na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie. © Kolzwer205

Las na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie.
Las na obrzeżach Żarek, po wschodniej stronie. © Kolzwer205




Po przejażdżce niestety widzę, że w rowerze czekają mnie jeszcze dwie poważniejsze zmiany - hamulce Clarks Cloud, po mimo mocniejszego hamowania na wszelkich zjazdach są dla mnie trochę za słabe, zdecydowanie wolę jak rower szybciej reaguje, zwłaszcza na technicznych zjazdach w terenie, a do hamowania używam jednego lub dwóch palców, tutaj trzeba naciskać klamkę nawet mocniej, niż w V-breake. Nie przekonywał mnie też sposób ich odpowietrzania za pomocą dwóch strzykawek, także dla spokoju za pewien czas pójdą na wymianę. Prawdopodobnie założę tanie Shimano MT401 - mam takie w elektrycznym Ecobike i od samego początku były (i są) dużo mocniejsze.

Druga kwestia, niestety bardziej kosztowna - amortyzator. W Meridzie Freeway 9300 mam sprężynowy, działa idealnie, w elektrycznym Ecobike MX 500 mam sprężynowy, też jest dla mnie wystarczająco miękki i wyłapuje wszystkie nierówności, pomijam oczywiście wagę obu i ich słabą sztywność. Tutaj wygląda to tak, że amortyzator, po mimo poluzowania do minimum napięcia wstępnego słabo się ugina. Początkowo po powrocie do domu myślałem o zakupie i wymianie sprężyny, jednak wgłębiając się w temat dowiedziałem się, że on ma już wersję miękką... problemem jest tutaj moja waga, producent przewidział jego dobrą pracę dla osób ważących w okolicy 70 kg, a nie ledwo 60 kg...

Poza tymi dwiema kwestiami napęd działa tak, jak tego chciałem, ma dla mnie odpowiedni zakres, biegi wchodzą idealnie po mimo, że przerzutka przednia jest o dwie grupy niżej, niż poprzednia z Meridy Freeway 9300, geometria roweru pasuje mi bardziej, niż geometria trekkingowej Meridy Freeway 9300. Odcinki z głębszym piachem da się już bez problemu przejechać, na asfalcie toczy się równie lekko, jak trekking, także plusów jest sporo i mimo wszystko cieszę się ze zmiany.
Przed kolejną jazdą w rowerze wylądują zapewne nowe hamulce i amortyzator, bo też czas już odstawić mieszczucha Gazelle do kolejnego sezonu jesienno-zimowego :)